Świat

W Berlinie nie będzie monumentu upamiętniającego polskie ofiary wojny. Nie było funduszy, więc zamiast pomnika będzie "tymczasowy" i "prowizoryczny"... kamień

opublikowano:
sculpture-7718299_1280.webp
Berlin (fot. Pixabay)
W Berlinie miał stanąć pomnik polskich ofiar II wojny światowej. Miał, ale nie stanie, bo długoletnie boje pomysłodawców tej inicjatywy z niemiecką administracją i aparatem urzędniczym szybko się nie zakończą. Jak informuje Deutsche Welle, w tym roku nasi zachodni sąsiedzi będą mogli postawić jedynie "tymczasowy" i "prowizoryczny" kamień zamiast pomnika. Na nic innego nie znaleziono pieniędzy.

O sprawie budowy pomnika polskich ofiar wojny, który stanąć miał w Berlinie na 80. rocznicę krwawej rzezi, którą Niemcy urządzili Polsce i reszcie Europy, więcej pisze Deutsche Welle.

Autor opisuje cały szereg prawnych perturbacji i pisze wprost, że poza trudną do zrozumienia urzędniczą niemocą problemem są też finanse, których - akurat na tę inicjatywę - po prostu władzom Berlina brakuje. 

Pomnika nie będzie, bo nie ma pieniędzy

- Kłopot w tym, że to już inwestycja kosztująca grube miliony euro, ale też wymagająca głębokiej refleksji, wyczucia i mądrego, naukowego podejścia. Wszystko to sprawia, że projekt, zwany Domem Niemiecko-Polskim, wciąż pozostaje w sferze koncepcyjnej i nie ma szans, żeby powstał w tej dekadzie - czytamy w tekście.  

Na szczęście nasi sąsiedzi znaleźli rozwiązanie i wiedzą już, jak sobie poradzić z brakiem funduszy na "godny" pomnik. Trzeba po prostu obniżyć aspiracje i wymagania, choćby tymczasowo, bo przecież być może kiedyś się uda. 

O tym, jaki powinien być kształt - prowizorycznego - pomnika mówi w rozmowie z DW dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstad, prof. Peter Oliver Loew. Naukowiec tłumaczy, iż wciąż trwają "konsultacje", co do ostatecznego kształtu monumentu, ale pewien plan już jest.

Zamiast pomnika będzie kamień

- Ma on być „godny, ale prosty, aby podkreślić jego tymczasowy charakter“. Chodzi o to, aby umożliwić godne upamiętnienie ofiar, jakie Polska poniosła w czasie drugiej wojny światowej, ale nie powinno powstać wrażenie, że prowizoryczny kamień pamięci zastępuje główny projekt - czytamy na niemieckim portalu.

Autor dodaje także, iż "zaangażowani w inicjatywę stają teraz do wyścigu z czasem":

- Niemcy, a Berlin w szczególności, nie słyną ze zbyt wysokiego tempa realizacji czegokolwiek. Byłoby jednak bardzo niefortunne, gdyby 8 maja, w okrągłą 80. rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej, Polacy nadal nie mieli swojego miejsca w niemieckiej stolicy, w którym mogliby złożyć kwiaty - zauważa przytomnie redaktor DW.

Rozumiemy i piszemy o sprawie bez złośliwości. Jest przecież oczywiste, że przez 80 lat można nie znaleźć funduszy akurat na tak specyficzny cel. Dlatego głęboko wierzymy, że naród artystów i filozofów z pewnością znajdzie w swojej stolicy jakiś godny prowizoryczny kamień, pod którym Polacy będą mogli złożyć kwiaty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. 

źr. wPolsce24 za DW

 
Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.