Świat

Baza morska NATO powstanie w Niemczech. Starała się o nią Polska

opublikowano:
mid-epa11658305.webp
Baza morska NATO będzie zlokalizowana w Rostocku. (fot. PAP/EPA/Vassilis Psomas)
Baza morska NATO, o którą starała się Polska, powstanie w Niemczech. Centrum koordynacji NATO na Bałtyku zostanie otwarte jeszcze w październiku.

O lokalizację Centrum dowodzenia „CTF Baltic” starała się Polska oraz Niemcy. Ostatecznie baza morska NATO powstanie u naszych sąsiadów, a dokładnie w Rostocku. Jak zauważa dziennik, „Nordkurier” decyzja mogła być motywowana faktem, że w mieści się tam baza niemieckiej marynarki wojennej.

Oznacza to, że Rostock ma niezbędne warunki wstępne do planowania, wspierania i prowadzenia wielonarodowych manewrów i operacji morskich – powiedział rzecznik marynarki wojennej cytowany przez dziennik. Dodaje on, że „niczego nie trzeba budować od zera”.

Baza już działa 

Centrum rozpoczęło swoją działalność z początkiem października, a oficjalne otwarcie ma odbyć się jeszcze w tym miesiącu. Udział w uroczystościach mają wziąć minister obrony Boris Pistorius oraz premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuel Schwesig.

Według ustaleń dziennika „Ostsee Zeitung” w przyszłości wszystkie manewry i rozmieszczenia jednostek NATO na Bałtyku, w tym okrętów wojennych, helikopterów oraz myśliwców będą koordynowane z bazy w Rostocku. Ma tam służyć 100 żołnierzy, a około jedną czwartą będą stanowili członkowie sojuszniczych armii. Dowództwo obejmie niemiecki kontradmirał, a obowiązku jego zastępcy będzie pełnił szwedzki admirał flotylli.

Obecność takiej bazy w mieście portowym, to zazwyczaj silny impuls prorozwojowy dla całego regionu. Szkoda, że taki projekt zostanie zrealizowany u naszego zachodniego sąsiada a nie w Polsce. Tym bardziej, że to nasz kraj miał sporo argumentów w kieszeni, jak choćby wypracowane przez rząd PiS najwyższe w odniesieniu PKB wydatki na obronność wśród państw UE.  

źr. wPolsce24 za Deutsche Welle

Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.