Aplikacja sportowa ujawniła miejsce pobytu króla i premiera

Według największego szwedzkiego dziennika funkcjonariusze służb bezpieczeństwa SAPO korzystali z amerykańskiej aplikacji Strava, monitorującej aktywność fizyczną, biegi spacery czy jazdę na rowerze. Problem polega na tym, że informacje z tej aplikacji nie są chronione, więc są dostępne w zasadzie dla wszystkich. I to one pozwalały zidentyfikować tajne adresy pobytu premiera Ulfa Kristerssona czy członków rodziny królewskiej. Inne narażone osoby to liderzy socjaldemokracji czy nacjonalistycznej partii Szwedzcy Demokraci.
Gdzie bawi król
Jak opisała gazeta, ochroniarze rejestrowali swoją aktywność fizyczną za pomocą zegarków, także wtedy, gdy towarzyszyli ważnym osobistościom, m.in. przy granicy polsko-ukraińskiej, w Izraelu czy podczas prywatnych wakacji. W ten sposób wyszło na jaw, że król Karol XVI Gustaw urlop spędza na egzotycznej wyspie Alphonse na Oceanie Indyjskim, a premier Kristersson jest zapalonym biegaczem, co dodatkowo naraziło go na niebezpieczeństwo.
Ujawnienie tego rodzaju danych za „bardzo groźne” uznała ekspertka Carolina Angelis, była współpracowniczka szwedzkiego wywiadu wojskowego MUST.
Szefowa służb się kaja
Po publikacji do błędu przyznały się służby SAPO, a szefowa wydziału tej agencji Carolina Bjoernsdotter Paasikivi oświadczyła, że „procedury zostały naruszone” oraz że „nie miano świadomości” istnienia profili ochroniarzy w aplikacji Strava. Zapewniła, że zarejestrowane przez nich dane zostały już usunięte lub zablokowane.
Złe wspomnienia
Zachowanie ochroniarzy może dziwić tym bardziej, że w 1986 roku w Sztokholmie na ulicy został zastrzelony premier Szwecji Olof Palme, a w 2003 roku na skutek ugodzenia nożem zmarła szefowa dyplomacji Anna Lind. Od pchnięcia podobnym narzędziem zginęła z rąk szaleńca lekarka psychiatra Ing-Marie Wieselgren w 2022 roku w czasie festynu politycznego w Visby na Gotlandii. Śledczy ustalili, że celem ataku miała być wówczas liderka Partii Centrum Annie Loeoef.
Amerykańska aplikacja Strava już wcześniej mogła posłużyć do ujawnienia informacji. Jak podała stacja CNN, profil w tej aplikacji posiadał kapitan rosyjskiego okrętu podwodnego Stanisław Rżycki, zlikwidowany przez służby ukraińskie podczas joggingu w parku w 2023 roku w Krasnodarze.
źr. wPolsce24 za PAP (ze Sztokholmu Daniel Zyśk)