Dzicy lokatorzy zostawili namioty i zamieszkali w samym centrum unijnych instytucji! Ponad stu migrantów zajęło budynek w Brukseli

Budynek pozostaje własnością prywatną i od roku stał pusty po relokacji biura tłumaczeń Komisji Europejskiej do nowej siedziby przy Rogierplein.
Migranci szukają schronienia pośród opuszczonych budynków
Jak poinformowały lokalne władze, aktualnie zamieszkało w nim od 100 do 150 osób. W większości są to rodziny, wcześniej rozproszone w różnych opuszczonych lokalizacjach Brukseli, które teraz znalazły schronienie pod jednym dachem.
Wczesne szacunki policyjne mówiły nawet o 250–300 migrantach (podobne informacje odnaleźć można było także w belgijskich mediach), ale lokalne władze skorygowały te dane jako zawyżone.
Policja monitoruje sytuację, możliwa eksmisja
Brukselskie służby informują, iż poza zajęciem budynku nie odnotowano jak dotąd żadnych poważnych zakłóceń porządku publicznego.
Zgodnie z informacjami lokalnych władz, rozpoczęto formalną procedurę negocjacji pomiędzy władzami samorządowymi a właścicielem budynku, mającą na celu ewentualną eksmisję.
Brukselskie media (m. in. gazeta "La Capitale") informowały wcześniej, że przed budynkiem było widać dużą liczbę samochodów na "zagranicznych tablicach rejestracyjnych, pochodzących z Węgier, Francji i Polski".
Podobne sygnały płynęły z innych lokalnych tytułów:
- Mieszkańcy zgłaszali, że widzieli samochody z polskimi i węgierskimi tablicami rejestracyjnymi, z których wyładowano materace i torby (...) Dwa dni później przyjechały większe furgonetki z meblami, telewizorami i zasłonami - czytamy w "Brussels Times".
Informacji tych nie potwierdził Alessandro Zappala, burmistrz zarządzający częścią miasta, według którego zdecydowana większość osób znajdujących się w budynku to migranci z Mołdawii.
źr. wPolsce24 za "Brussels Times"/"La Capitale"/ AP (Patryk Kulpok)











