Niemiec następcą Michała Probierza? Na giełdzie trenerskiej pojawiło się zaskakujące nazwisko

Reprezentacja Polski pozostaje obecnie bez trenera po tym, jak Michał Probierz zrezygnował z prowadzenia kadry. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, ruszył z poszukiwaniami nowego selekcjonera, a medialna giełda nazwisk z dnia na dzień nabiera tempa. Wśród kandydatów niespodziewanie pojawił się 75-letni Winfried Schaefer – szkoleniowiec z imponującym, a jednocześnie egzotycznym dorobkiem, który zdobywał m.in. Puchar Narodów Afryki z Kamerunem oraz Puchar Karaibów z reprezentacją Jamajki. Wcześniej z sukcesami prowadził zespół Karlsruher w latach 1986-1998, z którym najpierw awansował do Bundesligi, a następnie przez lata budował fundamenty solidnej drużyny, która za jego posady nie spadła do niższej ligi. Co więcej udało mu się poprowadzić ten klub do półfinału Pucharu UEFA w 1996 roku.
Schaefer, który aktualnie pełni funkcję dyrektora sportowego w federacji Ghany, w rozmowie z polskim portalem sportowym nie krył uznania dla potencjału reprezentacji Polski. Podkreślił, że jego doświadczenie w pracy z wieloma narodowościami oraz gwiazdami światowego futbolu może przynieść kadrze nowe otwarcie. Jako przykład właściwej filozofii drużyny podał sukces Argentyny na mundialu w Katarze, akcentując, że klucz do sukcesu tkwi w jedności zespołu i jasnych relacjach między trenerem a zawodnikami.
Niemiecki trener wyraził otwartość na podjęcie wyzwania i przekonanie, że potrafiłby zbudować silną drużynę opartą na zaufaniu. Nie ukrywa też, że polska piłka fascynuje go od lat, a jego zdaniem reprezentacja ma potencjał, by osiągać sukcesy na arenie międzynarodowej.
Nowy selekcjoner niezależnie od tego, kto nim zostanie, będzie musiał zmierzyć się m.in. z napiętą sytuacją wokół Roberta Lewandowskiego, którego przyszłość w drużynie narodowej nadal stoi pod znakiem zapytania.
źr.wPolsce24 za Fakt