Xabi Alonso nowym trenerem Realu Madryt! Czy Hiszpan odmieni oblicze zespołu po nieudanym sezonie?

Real Madryt kończy wyjątkowo nieudany sezon – przynajmniej w kontekście ostatnich kilkunastu lat, gdy Królewscy przyzwyczaili swoich kibiców do licznych sukcesów. Najpierw przegrany Superpuchar Hiszpanii w po klęsce 2:5 z Barceloną, później odpadnięcie z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Arsenalem, a następnie porażka z Barçą w finale Pucharu Króla. Co prawda madrycki zespół wciąż pozostaje w grze o mistrzostwo Hiszpanii, ale tylko w teorii – na trzy kolejki przed końcem traci aż siedem punktów do Barcelony. Oznacza to, że odwiecznym rywalom wystarczy jedno zwycięstwo, by sięgnąć po tytuł.
Wielu kibiców i ekspertów nie kryje zaskoczenia tak słabym sezonem Realu, który przed rozpoczęciem rozgrywek był typowany na głównego faworyta do zdobycia najważniejszych trofeów. Zwłaszcza że mógł pochwalić się składem wartym, według niektórych, nawet miliard euro, oraz obecnością Carlo Ancelottiego na ławce trenerskiej. Okazuje się jednak, że nadmiar gwiazd nie zawsze przekłada się na dobre zgranie i końcowy sukces. Przykładem mogą być tegoroczni finaliści Ligi Mistrzów – Inter Mediolan, zespół bez wielkich nazwisk, ale od lat uchodzący za jeden z najbardziej zgranych kolektywów w Europie. Z kolei PSG dopiero po raz drugi w historii awansowało do finału tych rozgrywek – i to bez niedawnych gwiazd, czyli Messiego, Neymara czy Mbappé w składzie.
Florentino Pérez postanowił więc wprowadzić zmiany na ławce trenerskiej. Na miejsce legendarnego, lecz wyraźnie zmęczonego sezonem Ancelottiego ma wejść nowa, świeża krew – trener, który być może poprowadzi Real przez kolejne lata. Mowa o Xabim Alonso, od dawna wskazywanym jako naturalny następca Włocha. Hiszpan jak dotąd prowadził tylko Bayer Leverkusen, ale poradził sobie znakomicie – już w pierwszym sezonie wyciągnął drużynę z dolnych rejonów tabeli i awansował z nią do europejskich pucharów. W kolejnym sezonie sięgnął po mistrzostwo Niemiec i dotarł do finału Ligi Europy. Obecne rozgrywki Bayer zakończył jako wicemistrz Bundesligi.
źr. wPolsce24