O awans powalczą bez najlepszego strzelca. Utalentowany napastnik brutalnie pobity podczas imprezy

FC Koeln zajmuje obecnie 2. miejsce na zapleczu Bundesligi, ale przed ostatnią kolejką sezonu piłkarze z Kolonii nie są jeszcze pewni awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Przed nimi ostatni mecz z zajmującą 6. miejsce ekipą z Kaiserslautern. Podopieczni Friedhelma Funkela zajmują ostatnie miejsce premiowane bezpośrednim awansem, mając zaledwie trzy punkty nad SV Elversberg i SC Padeborn.
Zabawa skończyła się w szpitalu
Wszystko wskazuje na to, że w walce o awans swojej drużynie nie pomoże Tim Lemperle. Najlepszy strzelec FC Koeln noc z niedzieli na poniedziałek spędził w szpitalu. Jak informuje niemiecka telewizja RTL, wszystko dlatego, że napastnik poszedł na imprezę, gdzie został pobity. 23-latek doznał złamania nosa i ran szarpanych twarzy.
Według informacji przekazanych przez niemieckie media młodzieżowy reprezentant kraju uczestniczył w wydarzeniu na łodzi „Rhein Roxy”, będącej miejscową imprezownią. Podczas incydentu piłkarz był pod wpływem alkoholu.
Po awans bez najlepszego strzelca
Thomas Kessler, dyrektor sportowy klubu z Kolonii, poinformował, że przerwa w grze napastnika potrwa ponad tydzień.
- Tim został zaatakowany fizycznie i doznał obrażeń twarzy. Jest mało prawdopodobne, że zagra w najbliższym meczu – podkreślił.
Stanowisko w sprawie zabrał także szkoleniowiec drugoligowego zespołu. Funkel przyznał, że jeszcze nie rozmawiał z 23-latkiem, ale ma świadomość tego, co się stało. Szanse na występ Tima Lemperle w ostatnim meczu jego zdaniem są niewielkie.
źr. wPolsce24 za Weszło.com