Polska reprezentacja wyprowadza się ze Stadionu Narodowego. Wszystkie mecze eliminacji do mundialu będą w Chorzowie
Na początku marca Spółka PL.2012+, która zarządza Stadionem Narodowym w Warszawie "dostała" nowe władze. Do zarządu spółki weszli: Bartosz Kusior oraz Adam Soroko. To efekt zmian, jakie w spółkach Skarbu Państwa robił ówczesny minister aktywów państwowych Borys Budka. Teraz panowie Soroko i Kusior zapisują nowy, zupełnie zaskakujący rozdział w historii Stadionu Narodowego.
Jako pierwszy poinformował o nim Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl.
To miał być dom reprezentacji Polski
PGE Narodowy, zbudowany przed Euro 2012, kosztował ponad 2 miliardy złotych. Wydano ogromne sumy na stworzenie obiektu, który miał być dumą Polski, symbolem nowoczesności i prestiżu, a także główną areną dla reprezentacji narodowej. Jednakże, po niemal 15 latach użytkowania, zderzenie z rzeczywistością finansową okazało się nieuniknione.
Negocjacje dotyczące stawek za wynajem stadionu zakończyły się niepowodzeniem. Zarząd PGE Narodowego chciał - według doniesień gigantycznie podnieść stawkę wynajmu. W PZPN wyliczono, jak poinformował w serwisie X Mateusz Borek, że nowe warunki wiązałyby się z koniecznością podniesienia cen biletów na mecze kadry aż o 150 procent!
W efekcie Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o zmianie lokalizacji, szukając korzystniejszych warunków finansowych.
Wielki powrót "kotła czarownic"
Trzeba przyznać, że zmiana może ucieszyć wiele osób, w tym piłkarzy, bo Stadion Śląski ma swoje zalety, a przez lata był nazywany nawet "kotłem czarownic" ze względu na gorącą atmosferę jaką potrafili stworzyć na nim kibice. Tymczasem piłkarze reprezentacji, choć nie kryli swojego przywiązania do Narodowego, w ostatnich latach narzekali na atmosferę panującą na tym obiekcie.
Liczba meczów rozgrywanych na PGE Narodowym, choć duża, nie zawsze gwarantowała odpowiednią mobilizację kibiców. Wielu piłkarzy zwracało uwagę na różnice w odczuciach z boiska, porównując je z tymi, które towarzyszyły spotkaniom w innych miastach.
Zmiana lokalizacji, choć budzi kontrowersje, może dać reprezentacji nową energię i przywrócić dawną magię, którą Stadion Śląski wciąż ma w sobie. Kibice z pewnością z niecierpliwością czekają na pierwsze mecze eliminacyjne w Chorzowie, a cała piłkarska Polska będzie śledzić, czy ta zmiana wyjdzie kadrze na dobre.
Pozostaje tylko pytanie, co z Narodowym? Typowo piłkarski obiekt (bez bieżni lekkoatletycznej) zostaje teraz pozbawiony tego, do czego miał przede wszystkim służyć.
Próbowaliśmy się dowiedzieć w PZPN, jakie są powody i okoliczności ww. decyzji, ale pracownicy działu prasowego piłkarskiej centrali nie chcieli z nami rozmawiać. Zasugerowali, że nie są "upoważnieni do rozmowy z mediami" i poprosili o przesłanie pytań mailem.
Oto pytania, który trafiły na ich skrzynkę pocztową:
Czy prawdziwa jest informacja, iż reprezentacja Polski w piłce nożnej przenosi się z Warszawy i stadionu PGE Narodowego na Stadion Śląski w Chorzowie?
Czy prawdziwa jest informacja, iż taką decyzję podjął Polski Związek Piłki Nożnej, po tym jak nie porozumiał się ws. stawki za wynajem stadionu w Warszawie; jeśli tak, to jakie były okoliczności tej decyzji?
Po uzyskaniu odpowiedzi wrócimy do tematu.
źr. wPolsce24 za i.pl