Thriller w meczu Jagiellonii i pierwsze stracone punkty w Lidze Konferencji
Już od pierwszych minut gospodarze narzucili swoje tempo gry, co szybko przyniosło efekty. W 7. minucie po rzucie rożnym piłkę przy słupku strącił Mark Zabukovnik, a David Zec dopełnił formalności, posyłając futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.
Jagiellonia nie pozostawała bierna – kilka minut później dwukrotnie była blisko wyrównania. Najpierw Darko Curlinov uderzył w słupek, a zaraz potem Jesus Imaz także trafił w aluminium, choć miał niemal pustą bramkę przed sobą.
Gospodarze kontynuowali ofensywę, ale świetnie spisywał się bramkarz białostoczan, Sławomir Abramowicz. Najpierw obronił strzał Ivana Brnića, a następnie zatrzymał Aljosę Matko w sytuacji sam na sam. Po stronie Jagiellonii aktywny był Diaby-Fadiga, jednak jego strzał głową minimalnie minął bramkę.
W 35. minucie Jagiellonia doczekała się wyrównania. Po faulu na Diaby-Fadidze w polu karnym arbiter wskazał na "jedenastkę". Pierwszy strzał Afimico Pululu obronił Lovro Stubljar, ale Angolczyk pewnie dobił swoją próbę, doprowadzając do remisu.
Druga połowa pełna zwrotów akcji
Po przerwie to NK Celje znów wyszło na prowadzenie. Po błyskawicznej akcji w polu karnym Juanjo Nieto pokonał Abramowicza, który zdołał jedynie musnąć piłkę ręką.
Jagiellonia odpowiedziała jednak w 70. minucie, gdy Jesús Imaz otrzymał piłkę na prawej stronie i potężnym strzałem wyrównał na 2:2.
Chwilę później białostoczanie wyszli na prowadzenie. Szybką wymianę podań wykończył Kristoffer Hansen, który zwodem zwiódł obrońcę i pewnym strzałem trafił do siatki. Radość gości nie trwała długo – Ivan Brnić błyskawicznie wyrównał po niefortunnym odbiciu przez defensywę Jagiellonii.
Końcówka była nerwowa. W 88. minucie gospodarze byli bliscy zdobycia zwycięskiej bramki, jednak piłkę z linii bramkowej wybił Nené. W doliczonym czasie gry próbował jeszcze Imaz, ale jego strzał nieznacznie minął słupek.
Kolejny mecz na horyzoncie
Po remisie Jagiellonia ma 10 punktów i stosunek bramek 10:4. Już 12 grudnia zmierzy się na wyjeździe z FK Mladá Boleslav. Szanse na wyjście z grupy mistrz Polski wciąż ma bardzo duże.
źr. wPolsce24 za Polsat Sport