Sport

Jagiellonia pokonała 2:0 mołdawski Petrocub Hincesti. To drugie zwycięstwo białostoczan w fazie ligowej Ligi Konferencji

opublikowano:
mid-24a24600.webp
Jagiellonia Białystok (fot. PAP/Artur Reszko)
Jagiellonia Białystok wygrała u siebie z mołdawskim Petrocubem Hincesti 2:0 (0:0) w meczu 2. kolejki fazy zasadniczej piłkarskiej Ligi Konferencji. To drugie zwycięstwo mistrza Polski w tych rozgrywkach.

Jagiellonia Białystok - Petrocub Hincesti 2:0 (0:0).

Bramki: 1:0 Afimico Pululu (69), 2:0 Afimico Pululu (72).

Żółte kartki: Jagiellonia - Nene. Petrocub - Teodor Lungu, Ion Jardan.

Sędzia: Danijar Sachi (Kazachstan). Widzów: 14 021.

Jagiellonia Białystok - Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinovic, Adrian Dieguez, Joao Moutinho - Kristoffer Hansen (61. Mikki Villar, 87. Peter Kovacik), Jarosław Kubicki (61. Nene), Taras Romanczuk, Darko Churlinov (78. Marcin Listkowski) - Jesus Imaz, Afimico Pululu (87. Aurelien Nguiamba).

Petrocub Hincesti - Silviu Smalenea - Ion Jardan (81. Manuel Nana Agyemang), Victor Mudrac, Donalio Douanla, Sergiu Platica - Vasile Jardan (81. Gilbert Djangmah Narh), Teodor Lungu, Vsevolod Nihaev (61. Boubacar Diallo) - Marin Caruntu, Vladimir Ambros (46. Mihai Lupan), Dumitru Demian.

W pierwszym w swojej historii meczu u siebie w fazie zasadniczej europejskich pucharów, Jagiellonia pokonała 2:0 w czwartkowy wieczór mołdawski Petrocub Hincesti. To drugie zwycięstwo białostoczan w fazie ligowej Ligi Konferencji, wcześniej pokonali na wyjeździe FC Kopenhaga 2:1.

W pierwszej połowie dominacja, ale i nieskuteczność Jagiellonii, była bardzo duża. Mistrzowie Polski praktycznie cały czas utrzymywali się przy piłce, jeśli jej nie mieli, to szybko odbierali przeciwnikowi. Petrocub tylko w pierwszym kwadransie był w stanie zagrać akcje na połowie białostoczan, przez dalszą część tej połowy praktycznie cały czas bronił się całym zespołem.

Przez ponad 20 minut białostoczanie nie mogli sforsować tej obrony. Co prawda w 9. min dobrą sytuację miał Afimico Pululu, bardzo aktywny w grze ofensywnej, który podjął próbę przelobowania bramkarza ale nie trafił, ostatecznie okazało się, że był też na pozycji spalonej.

W 19. min płasko, ale niezbyt mocno strzelał Jesus Imaz, który w środę przedłużył kontrakt z Jagiellonią o kolejny sezon. I to Hiszpan miał najlepsze okazje, by w pierwszej połowie dać gospodarzom prowadzenie. W 39. min przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem Petrocubu Silviu Smaleneą, a w 45. min nie zdołał pokonać go z kilku metrów. W 26. min na listę strzelców powinien był wpisać się Darko Churlinov, ale macedoński skrzydłowy nie trafił w idealnej sytuacji z pola karnego. W doliczonym czasie gry niezłą sytuację zmarnował też Kristoffer Hansen.

Druga połowa również zaczęła się od ataków gospodarzy, których z rytmu wyraźnie jednak wybiła analiza VAR z 50. min. Sędziowie sprawdzali potencjalną czerwoną kartkę dla obrońcy Petrocubu za zagranie ręką, ostatecznie okazało się, że Jesus Imaz był w tej akcji na spalonym i gracz zespołu gości nie dostał nawet żółtej kartki.

Ok. 60. minuty Petrocub zaczął przez krótki czas grać śmielej, ale nie był w stanie stworzyć bramkowej sytuacji. Za to Jagiellonii udało się w 69. min wyjść na prowadzenie. Po akcji prawą stroną Tarasa Romanczuka i Mikkiego Villara, piłka trafił do Pululu, który tyłem do bramki, uderzeniem piętą zdobył gola.

Trzy minuty później, pochodzący z Angoli napastnik podwyższył prowadzenie Jagiellonii. Podawał mu Villar, a Pululu strzałem pod poprzeczkę trafił do bramki Petrocubu.

Prowadząc 2:0 Jagiellonia już tak nie atakowała, skupiała się na kontroli sytuacji na boisku. Goście w doliczonym czasie gry mieli rzut wolny tuż zza pola karnego, ale piłka uderzyła w mur.

źr. wPolsce24 za PAP (Robert Fiłończuk)

Sport

Cały świat futbolu już czeka na to starcie! Wkrótce pojedynek gigantów w La Liga

opublikowano:
mid-epa11678683.webp
FC Barcelona jest już gotowa na Real (fot. PAP/EPA/Siu Wu)
Barcelona w końcu pokonała swoją zmorę w Europie, wygrywając w Lidze Mistrzów 4:1 z Bayernem Monachium, z którym przegrała sześć ostatnich spotkań – komentuje hiszpańska prasa. Według hiszpańskich dziennikarzy, drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego "odpala" przez sobotnim El Clasico. Na ten sobotni pojedynek gigantów czekają już nie tylko sympatycy La Liga.
Sport

El Clasico wkracza w nową erę. „Real Madryt i Barcelona prezentują obecnie piłkarski spektakl nie mający sobie równych”

opublikowano:
mid-epa11682406.webp
Lamine Yamal (PAP/EPA/Alejandro Garcia)
Piłkarskie mecze pomiędzy Realem Madryt a Barceloną, znane na całym świecie pod nazwą El Clasico, wkraczają w nową erę z Kylianem Mbappe i Laminem Yamalem przejmującymi pałeczki od Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Co wielkim hicie La Liga piszą hiszpańskie media?
Sport

Cztery gole w meczu Arsenal - Liverpool. Powrót Saki, debiutancki gol Merino i niezawodny Salah

opublikowano:
mid-epa11687744.webp
Hit Premier League zakończony remisem (fot. PAP/EPA/NEIL HALL)
Piłkarze Arsenalu Londyn zremisowali z Liverpoolem 2:2 w szlagierze 9. kolejki angielskiej ekstraklasy i pozostali na trzecim miejscu w tabeli. "The Reds" są wiceliderem, ze stratą jednego punktu do broniącego tytułu Manchesteru City, który w sobotę wygrał z Southamptonem 1:0.
Sport

Czy Iga Świątek odzyska fotel lidera WTA jeszcze w tym roku? Sprawdź, co musiałoby się stać

opublikowano:
wiadomosciesporte.webp
Czy Iga Świątek jeszcze w tym roku powróci na szczyt rankingu WTA? (fot. wPolsce24)
Już 2 listopada nasza najlepsza tenisistka w historii rozpocznie zmagania w turnieju WTA Finals, podsumowującym tegoroczne zmagania. Do zawodów Iga Świątek przystąpi jako druga rakieta świata. Aby przed końcem roku wrócić na najwyższy stopień podium Iga nie tylko musi wygrać turniej, ale liczyć, że jej główna konkurentka Aryna Sabalenka odpadnie na dość wczesnym etapie.
Sport

Kto będzie bronił strzały Cristiano Ronaldo? Zaskakujący wybór Probierza

opublikowano:
videoframe_44996409.webp
Piątkowy mecz w Porto z Portugalią w Lidze Narodów będzie 16. występem piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Dotychczasowy bilans tego selekcjonera to sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. Bramki: 26-20 na korzyść biało-czerwonych. Dotychczasowa kadencja Probierza to przede wszystkim czas eksperymentów kadrowych. Wygląda na to, że kolejną odważną decyzją selekcjonera będzie obsada bramki w najbliższym meczu.
Sport

Polacy grają z Portugalią w niezwykłym mieście. Czy Michał Probierz jest czegokolwiek pewny?

opublikowano:
videoframe_45451313.webp
Piękne i stare. Ma solidny most łączący dwa brzegi rzeki Duero, tak jak miłość do futbolu, Cristiano Ronaldo i reprezentacji Portugalii łączy kibiców tego podzielonego niegdyś kraju. To w tym wyjątkowym mieście, a nie w stolicy kraju Lizbonie, reprezentacja Portugalii podejmie dziś wieczorem drużynę prowadzoną przez Michała Probierza. Polski selekcjoner wciąż eksperymentuje ze składem, co aktualnie tłumaczy plagą kontuzji.