Jeszcze w niedzielę wybiegł na boisko. Nie żyje klubowy kolega reprezentanta Polski
Portal sportday.gr informuje, że w ostatnich godzinach piłkarz był poszukiwany przez żonę, która nie mogła nawiązać z nim kontaktu. Jego ciało znaleziono w środę wieczorem w przydomowym basenie. Jak podaje Reuters, przybyli na miejsce funkcjonariusze podjęli próbę reanimacji, jednak była ona bezskuteczna.
Sprawą zajmują się śledczy, którzy ustalili wstępnie, że przyczyną śmierci 31-latka było utonięcie. Zaplanowano również sekcję zwłok.
Klub opłakuje śmierć piłkarza
Komunikat w sprawie śmierci piłkarza wydał Panathinaikos Ateny. Baldock dołączył do „Koniczynek” w minionym oknie transferowym,
Jesteśmy zszokowani tą stratą. Rodzina Panathinaikosu opłakuje jego przedwczesną śmierć. Łączymy się z rodziną i bliskimi George’a Baldocka – przekazał klub, w którego barwach gra reprezentant Polski, Bartłomiej Drągowski.
31-latek dołączył do Panathinaikosu po siedmioletniej przygodzie w angielskim Sheffield United. W niedzielę wystąpił w meczu z Olympiakosem Pireus i rozegrał w nim 75 minut. Szlagier ligi greckiej zakończył się bezbramkowym remisem.
Chociaż Baldock urodził się w Wielkiej Brytanii, to rozegrał 12 spotkań w reprezentacji Grecji. Jego koledzy z kadry narodowej dowiedzieli się o śmierci 31-latka po powrocie ze środowego treningu. By uczcić jego pamięć, reprezentacja Grecji zagra w najbliższych meczach z Anglią i Finlandią z czarnymi opaskami.
źr.:wPolsce24 za meczyki.pl
źr.fot: PAP/EPA/ Georgia Panagopoulou