Iga Świątek bije rekordy sportowe i finansowe. Ile już zarobiła na Wimbledonie?

Londyński turniej jest rozgrywany od 1877 roku, a obecna edycja jest 138. w historii.
Plakietka i bon towarowy
W 1937 do finału dotarła Jadwiga Jędrzejowska i przez wiele lat to osiągnięcie uchodziło za największy sukces w historii polskiego tenisa. Decydujące spotkanie z Angielką Dorothy Edith Round Jędrzejowska rozegrała 3 lipca i je przegrała 2:6, 6:2, 5:7. Za finał w Londynie dostała plakietkę z napisem „runner-up” (zdobywczyni drugiego miejsca) i bon towarowy wartości... 3,5 funta.
Najwspanialsze dwa tygodnie
Na występ polskiej tenisistki w finale Wimbledonu kibice musieli czekać aż 75 lat. 7 lipca 2012 do finału dotarła Agnieszka Radwańska. Choć przegrała z królującą wówczas na światowych kortach Amerykanką Sereną Williams 1:6, 7:5, 2:6, to udane dwa tygodnie w Londynie uznała za „najwspanialsze w karierze”. Za sukces otrzymała nagrodę w wysokości 575 tys. funtów brytyjskich.
Trzy razy więcej
Iga Świątek już zarobiła niemal trzy razy więcej. Za awans do ćwierćfinału dostała 400 tysięcy funtów, czyli niespełna dwa miliony złotych. Półfinał wzbogacił ją o dodatkowe 775 tysięcy funtów, co w przeliczeniu na złotówki oznacza 3,8 miliona złotych. Awans do finału oznacza, że 24-letnia tenisistka dostanie premię w wysokości 1,52 mln funtów, czyli ok. 7,5 mln złotych.
Jeżeli jednak Iga Świątek wygra w sobotę z Amandą Anisimovą, wówczas zarobi aż trzy miliony funtów, czyli prawie 15 milionów złotych.
źr. wPolsce24 za PAP/polsatsport.pl