Sport

Iga powstała jak feniks z popiołów. Pierwsza wygrana Polki w turnieju WTA Finals

opublikowano:
epa11698989 2024-11-03_16.00.21 2024-11-03_16.02.04 2024-11-03_16.06.51.webp
Iga Świątek pokazała kibicom dwa oblicza w pierwszym meczu WTA Finals. Zaczęła słabo, zakończyła jak mistrzyni (fot. PAP/EPA)
Iga Świątek wygrała z Czeszką Barborą Krejcikovą swój pierwszy mecz w tegorocznym turnieju WTA Finals w Rijadzie. Po słabym początku i porażce w pierwszym secie 4:6, Polka szybko odnalazła właściwy rytm gry. Drugi set zakończył się zwycięstwem 7:5, a trzeci 6:2 dla Raszynianki.

W ostatnich tygodniach kariera naszej najlepszej tenisistki w historii znalazła się na ostrym zakręcie. Polka najpierw zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, zatrudniając w jego miejsce Belga Wima Fissetta, a następnie odpuszczał starty w kolejnych turniejach z cyklu WTA. Jej absencja doprowadziła do tego, że Polka została wyprzedzona przez znajdująca się w znakomitej formie Białorusinkę Arynę Sabalenkę, która przed turniejem WTA Finals została nowym numerem jeden kobiecego tenisa i właśnie z "jedynką" jest rozstawiona w Arabii Saudyjskiej.

O wyborze stolicy Arabii Saudyjskiej na miejsce turnieju kończącego sezon, w którym gra 8 najlepszych zawodniczek na świecie zdecydowały pieniądze. Pula nagród jest rekordowa i wynosi aż 15 milionów dolarów. Niestety, wydaje się, że tym samym dolary wygrały ze sportem dla kibiców, bo zainteresowanie meczami pań w Rijadzie jest bardzo znikome. W ciemnej hali, w której ledwo można dostrzec trybuny dla publiczności mecze na żywo obserwuje zazwyczaj garstka kibiców. Nie tworzy to atmosfery wielkiego tenisowego święta, a przywodzi raczej na myśl gry treningowe. 

Mimo wszystko polscy kibice tenisa byli bardzo ciekawi w jakiej formie jest Iga po dłuższej przerwie i po pierwszych tygodniach pracy pod okiem nowego trenera. Początek był dosyć rozczarowujący, bo Polka przegrała swój gem serwisowy do 30, a zdobytej na początku w ten sposób przewagi rywalka nie oddała już do samego końca pierwszej partii wygrywając ją 6:4. Drugi set zaczął się jeszcze gorzej. Krejcikova zdołała wyjść na prowadzenie 3:0, na co składały się aż dwa przełamania. W tym momencie wydało się, że Iga przyjechała do Rijadu zupełnie bez formy i poprawę jakości jej gry będziemy musieli poczekać aż do następnego sezonu. Tymczasem był to moment zwrotny ni tylko w drugim secie, ale w całym spotkaniu. Polka wygrała aż cztery kolejne gemy z rzędu, także dwukrotnie przełamując swoją rywalkę, a trzecie przełamanie dołożyła w gemie 14., wygrywając tę partię 7:5. Decydujący set to już popis naszej mistrzyni, która zwolniła tempo dopiero przy stanie 5:0, kiedy to oddała rywalce dwa gemy, ale wygrała całego seta 6 do 2. 

Takie odwrócenie losów meczu to specjalność Igi Świątek, co jest doceniane przez kibiców tenisa na całym świecie. Wiadomo, że Polka nigdy się nie poddaje. Nawet, kiedy mecz wydaje się już spisany na straty, ona potrafi się odrodzić i grać zupełnie inaczej niż jeszcze kilka minut wcześniej.

Rywalizacja na pierwszym etapie WTA Finals odbywa się w dwóch grupach. W nich zawodniczki walczą systemem "każda z każdą". Do półfinałów awansują po dwie najlepsze z każdej grupy i wówczas stoczą pojedynki o udział w zaplanowanym na 9 listopada finale. W tej samej grupie (Pomarańczowej) co Polka i Czeszka są jeszcze Amerykanki Coco Gauff (3.) i Jessica Pegula (6.). W rozgranym dziś meczu Gauff gładko pokonała Pegulę 6:3, 6:2.

Z kolei pierwsze mecze "Grupy Fioletowej" rozegrano w sobotę. Liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka wygrała z mistrzynią olimpijską Chinką Qinwen Zheng (7.) 6:3, 6:4, a mająca polskie korzenie Włoszka Jasmine Paolini (4.) pokonała reprezentującą Kazachstan Jelenę Rybakinę (5.) 7:6 (7-5), 6:4.

źr. wPolsce24

Sport

Cały świat futbolu już czeka na to starcie! Wkrótce pojedynek gigantów w La Liga

opublikowano:
mid-epa11678683.webp
FC Barcelona jest już gotowa na Real (fot. PAP/EPA/Siu Wu)
Barcelona w końcu pokonała swoją zmorę w Europie, wygrywając w Lidze Mistrzów 4:1 z Bayernem Monachium, z którym przegrała sześć ostatnich spotkań – komentuje hiszpańska prasa. Według hiszpańskich dziennikarzy, drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego "odpala" przez sobotnim El Clasico. Na ten sobotni pojedynek gigantów czekają już nie tylko sympatycy La Liga.
Sport

El Clasico wkracza w nową erę. „Real Madryt i Barcelona prezentują obecnie piłkarski spektakl nie mający sobie równych”

opublikowano:
mid-epa11682406.webp
Lamine Yamal (PAP/EPA/Alejandro Garcia)
Piłkarskie mecze pomiędzy Realem Madryt a Barceloną, znane na całym świecie pod nazwą El Clasico, wkraczają w nową erę z Kylianem Mbappe i Laminem Yamalem przejmującymi pałeczki od Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Co wielkim hicie La Liga piszą hiszpańskie media?
Sport

Cztery gole w meczu Arsenal - Liverpool. Powrót Saki, debiutancki gol Merino i niezawodny Salah

opublikowano:
mid-epa11687744.webp
Hit Premier League zakończony remisem (fot. PAP/EPA/NEIL HALL)
Piłkarze Arsenalu Londyn zremisowali z Liverpoolem 2:2 w szlagierze 9. kolejki angielskiej ekstraklasy i pozostali na trzecim miejscu w tabeli. "The Reds" są wiceliderem, ze stratą jednego punktu do broniącego tytułu Manchesteru City, który w sobotę wygrał z Southamptonem 1:0.
Sport

Czy Iga Świątek odzyska fotel lidera WTA jeszcze w tym roku? Sprawdź, co musiałoby się stać

opublikowano:
wiadomosciesporte.webp
Czy Iga Świątek jeszcze w tym roku powróci na szczyt rankingu WTA? (fot. wPolsce24)
Już 2 listopada nasza najlepsza tenisistka w historii rozpocznie zmagania w turnieju WTA Finals, podsumowującym tegoroczne zmagania. Do zawodów Iga Świątek przystąpi jako druga rakieta świata. Aby przed końcem roku wrócić na najwyższy stopień podium Iga nie tylko musi wygrać turniej, ale liczyć, że jej główna konkurentka Aryna Sabalenka odpadnie na dość wczesnym etapie.
Sport

Kto będzie bronił strzały Cristiano Ronaldo? Zaskakujący wybór Probierza

opublikowano:
videoframe_44996409.webp
Piątkowy mecz w Porto z Portugalią w Lidze Narodów będzie 16. występem piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Dotychczasowy bilans tego selekcjonera to sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. Bramki: 26-20 na korzyść biało-czerwonych. Dotychczasowa kadencja Probierza to przede wszystkim czas eksperymentów kadrowych. Wygląda na to, że kolejną odważną decyzją selekcjonera będzie obsada bramki w najbliższym meczu.
Sport

Polacy grają z Portugalią w niezwykłym mieście. Czy Michał Probierz jest czegokolwiek pewny?

opublikowano:
videoframe_45451313.webp
Piękne i stare. Ma solidny most łączący dwa brzegi rzeki Duero, tak jak miłość do futbolu, Cristiano Ronaldo i reprezentacji Portugalii łączy kibiców tego podzielonego niegdyś kraju. To w tym wyjątkowym mieście, a nie w stolicy kraju Lizbonie, reprezentacja Portugalii podejmie dziś wieczorem drużynę prowadzoną przez Michała Probierza. Polski selekcjoner wciąż eksperymentuje ze składem, co aktualnie tłumaczy plagą kontuzji.