Znamy słowa utworów, za które Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego płaci Jasiowi Kapeli sześć tysięcy złotych miesięcznie

Przypomnijmy, Jaś Kapela - lewicowy patostreamer - został literackim stypendystą MKiDN. Będzie otrzymywał sześć tysięcy złotych miesięcznie za przygotowanie "musicalu o historii aborcji w Polsce".

Według decydentów, wniosek Kapeli "uzyskał wysoką ocenę MKiDN w kryterium jakościowym, jak i eksperckim". W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu, resort tłumaczy swoją decyzję "wysoką wartością merytoryczną wniosku".

- Oceniają je (wnioski o stypendia - przyp. red) niezależni eksperci. Personalia wnioskodawcy nie są podstawą do wydawania decyzji - jest nią wartość merytoryczna wniosków i przedstawionych w nich projektów. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapewnia równy dostęp do stypendiów - podkreślono. 

Za co ta kasa?

Najprościej skonfrontować te słowa z rzeczywistością przytaczając treść utworów, za które Jaś Kapela będzie inkasował niebagatelne stypendium. Fragmenty wspomnianych tekstów opublikował na swoich łamach "Super Express". Jedna z "pieśni", których autorem jest wspomniany wyżej stypendysta MKiDN, nosi tytuł "Piosenka matki boskiej".

Oto jej fragment:

- Jako matka boska jestem radosna / Lecz gdy się wkurzę to bójcie się chu... / Spadajcie do zsypu, nie przyjdzie wiosna / Najpierw was opluje, potem abortuje.

Inny utwór nosi tytuł "Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego". Z oryginalnym tekstem autorstwa kard. Stefana Wyszyńskiego, który powstał w czasie uwięzienia duchownego w Komańczy, nowa wersja nie ma nic wspólnego. Mimo to redakcja "Super Expressu" podjęła odważną próbę prezentacji tego "dzieła" swoim czytelnikom. 

We wspomnianym artykule SE czytamy także:

- Przeciętny musical zawiera koło 15 piosenek. Z prostego rachunku wynika więc, że Jaś Kapela ma do napisania miesięcznie trochę więcej niż jeden utwór, żeby zainkasować 5 tysięcy złotych.

Dodajmy, iż w późniejszym wpisie w mediach społecznościowych jeden z dziennikarzy SE poinformował, że - według stypendysty - kwota będzie większa i wyniesie 6 tysięcy złotych. 

źr. wPolsce24 za SE.PL