Obiad komunijny w restauracji Roberta Lewandowskiego? Ceny zaskakują

Chociaż pierwsza komunia święta dziecka powinna być doświadczeniem przede wszystkim duchowym, to na przestrzeni ostatnich kilku dekad charakter tej uroczystości bardzo się zmienił. Część księży przyznaje, że został zatracony prawdziwy sens tego wydarzenia, a zamiast celebracji przyjęcia sakramentu ważniejsza staje się komercyjna otoczka. Dzieci, pod wpływem mediów, środowiska i niestety dorosłych bardziej skupiają się na prezentach niż na pierwszym przyjęciu Ciała Chrystusa. Ten trend zaczął się w latach 90. XX wieku i z każdym dziesięcioleciem się pogłębia.
Duchowni z przerażeniem wyznają, że dzisiaj uroczystość pierwszej komunii świętej coraz bardziej przypomina małe wesele. Świadczą o tym nie tylko prezenty i ogromna liczba zapraszanych gości, ale też fakt, że uroczyste obiady z tej okazji odbywają się w restauracjach. Coraz częściej zresztą, żeby podkreślić prestiż, odbywają się one w lokalach należących do znanych osobistości.
Portal pudelek.pl porównał oferty dwóch tego typu restauracji - Nine's Roberta Lewandowskiego i "U Fukiera" Magdy Gessler. Już same ceny wiele mówią o charakterze tych uroczystości.
Jak zatem wygląda to w przypadku knajpki najlepszego polskiego piłkarza, która mieści się na terenie Browarów Warszawskich?
Ile zapłacimy u "Lewego", a ile u Gessler?
"W tańszej wersji, za 189 zł, goście otrzymują przystawkę, danie główne i deser. Droższa opcja, w cenie 289 zł, obejmuje dodatkowe danie główne do wyboru. W tańszej wersji na przystawkę dostaniemy precel. Wśród dań głównych do wyboru mamy łososia w panierce z nori, który podawany jest z czerwonym ryżem, purée z buraka oraz remouladą kimchi, lub siekany stek z wieprzowiny i jagnięciny, serwowany z rukolą, smażonym makaronem ryżowym i sosem bulgogi. Co z deserem? Do wyboru jest sernik przygotowany na bazie sera Philadelphia z dodatkiem białej belgijskiej czekolady i kruszonki albo deser z gorzką belgijską czekoladą, owocami i czekoladową kruszonką. W droższym wariancie cenowym w menu znajdują się: grillowany łosoś, makaron z wybranymi dodatkami, siekany stek z grilla oraz rib eye steak. Na deser restauracja oferuje sernik" - czytamy na Pudelku.
Dla porównania za "talerzyk", w którego skład wchodziłby rosół, schaboszczak z dodatkami i zestaw ciast na deser w "zwykłym" lokalu zapłacilibyśmy od 120 do 180 zł. Cena za frykasy u Lewandowskiego jest dość wysoka, ale też "nie powala".
Inaczej jest w przypadku restauracji Magdy Gessler. To już opcja dla osób wyjątkowo majętnych.
"W lokalu >U Fukiera< ceny za osobę dorosłą wynoszą od 369 zł do 399 zł, a menu dla dzieci kosztuje 129 zł. W obu przypadkach napoje nie są wliczone w cenę." - czytamy na portalu.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że obecnie uroczystość komunijna, to już nie tylko spotkanie najbliższej rodziny, a wzorem wesel zapraszani są dalsi krewni czy znajomi, szybko okaże się, że takie wydarzenie może rodziców kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych. Do tego dochodzą prezenty, stroje, często zatrudnieni fotografowie i kamerzyści, a nawet dj.
Pozostaje pytanie: tylko gdzie w tym wszystkim miejsce na duchowość?
źr. wPolsce24 za pudelek.pl