Rozstrzygnęły się losy udziału Izraela w konkursie Eurowizji! Są pierwsze reakcje europejskich państw

Od dłuższego czasu rosła presja międzynarodowa związana z dalszym udziałem Izraela w konkursie. Społeczność europejska domagała się ukarania tego kraju na podobnych zasadach, jak przed laty Rosji. Powodem są nasilające się akty przemocy oraz oskarżenia o ludobójstwo, których Izrael ma dopuszczać się w Strefie Gazy.
Mimo tych kontrowersji Europejska Unia Nadawców (EUB) zdecydowała się ostatecznie dopuścić Izrael do udziału w nadchodzącym konkursie piosenki. Decyzja ta spotkała się z krytyką wielu europejskich państw, które już teraz zapowiedziały oficjalny bojkot wydarzenia. Część z nich wcześniej sygnalizowała swoją potencjalną absencję w przypadku dopuszczenia do konkursu państwa z Bliskiego Wschodu.
Holendrzy bez wątpliwości
Przykładem takiej reakcji jest Holandia. Reprezentacja tego kraju nie zamierza wziąć udziału w Eurowizji. Oficjalny nadawca publiczny przyznał, że decyzja była trudna, ale jedyna możliwa.
-To, co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku, przekracza nasze granice. Uniwersalne wartości, takie jak człowieczeństwo i wolność prasy, zostały poważnie naruszone i nie podlegają negocjacjom. Ponadto zeszłoroczna ingerencja polityczna pokazała, że niezależność i jednoczący charakter Konkursu Piosenki Eurowizji nie są już oczywiste. Wybieramy fundamentalne wartości AVROTROS i jako nadawca publiczny mamy obowiązek pozostać im wierni, nawet gdy jest to skomplikowane lub trudne do zaakceptowania - czytamy w oświadczeniu holenderskiego nadawcy AVROTROS.
Podobne decyzje podjęli też nadawcy z Hiszpanii, Irlandii oraz Słowenii. Żadne z tych państw nie weźmie udziału w nadchodzącym konkursie, który odbędzie się w Wiedniu. Na razie nie wiadomo, czy na podobny krok zdecydują się także inne kraje europejskie.
źr.wPolsce24 za Onet











