Niemieckie media w Polsce wciąż walczą. Alternatywna wersja zdarzeń w tekstach Onetu i Wyborczej

Wciąż walczą, żeby umniejszyć, zohydzić i zasiać wątpliwość, czy na pewno wszystko poszło zgodnie z planem. Dlaczego?
Odpowiadając internetowym klasykiem:
Sukces Nawrockiego
Przypomnijmy fakty. Prezydent Donald Trump potwierdził nasze gwarancję bezpieczeństwa i podkreślił sojuszniczą współpracę w dziedzinie wojskowej. Przekazał, że rozmowy dotyczyły też zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce. Co więcej, zaprosił polskiego prezydenta na szczyt G20, który odbędzie się w przyszłym roku na Florydzie.
Bezpośrednio po wizycie prezydent Nawrocki poinformował także o tym, że w styczniu do Polski mają trafić myśliwce F-35, które Polska zamówiła w 2020 r.
Maszyny budowane dla Polski pozostają do tej pory w USA, gdzie polscy piloci zostali wysłani na szkolenie. Prezydent Nawrocki mówił także o tym, że podczas zamkniętej części spotkania w Białym Domu rozmawiał też z prezydentem Trumpem o zwiększeniu liczby amerykańskich żołnierzy oraz zwiększeniu stałej ich obecności w Polsce.
- Zdradzę państwu, że podczas rozmów plenarnych rozmawialiśmy nawet z panem prezydentem i z ministrami o rozszerzeniu komponentu żołnierzy amerykańskich w Polsce, co cieszy mnie w sposób szczególny. Były konkretne dyskusje dotyczące właśnie tego projektu - powiedział.
Alternatywna rzeczywistość
Jak na to zareagowały polskojęzyczne media? W swoim stylu:
- Widać było, że Nawrocki w świecie dyplomacji jest dopiero na początku długiej drogi. Nie ma doświadczenia, nie ma też obycia, jeśli chodzi o międzynarodowe wizyty. W Gabinecie Owalnym siedział spięty i raczej wycofany. Pewność siebie w takich sytuacjach niektórym politykom przychodzi z czasem, niektórym nigdy nie udaje się przełamać. Przed polskim prezydentem jeszcze wiele prób w polityce międzynarodowej - relacjonowała Wyborcza piórem red. Wielińskiego.
Równie "zabawnie" kompromitował się red. Dziubka w Onecie, który komentował w taki sposób:
Relację z wizyty podsumowano słowami:
- Rządowe echa wizyty Nawrockiego w USA. "Bez wtopy, choć widać amatorszczyznę".
W zasadzie najlepiej byłoby te kuriozalne enuncjacje partii zewnętrznej przemilczeć, ale... mają przecież także walor rozrywkowy. A o tym, iż śmiech niekiedy może być nauką wiemy przecież skądinąd. Więc cytujemy, choć śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
źr. wPolsce24