Polska

Żołnierz oddał strzały ostrzegawcze na granicy z Białorusią. Został oskarżony o przekroczenie uprawnień

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-06-11 163248
Czy polski żołnierz będzie miał problemy?(fot.Fratria/ Irek Dorozanski / DWOT Terytorialsi)
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zarzuciła żołnierzowi, że oddając strzały ostrzegawcze przy granicy z Białorusią, przekroczył uprawnienia. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie.

Do zdarzenia doszło w marcu ubiegłego roku. Opinia publiczna dowiedziała się o zatrzymaniu żołnierza w połowie ub. roku. Wówczas wywołała się gorąca dyskusja polityczna, a rząd zapowiedział szybkie wyjaśnienie sprawy. Z kolei opozycja domagała się dymisji m.in. szefa MON oraz premiera.

W środę rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej Piotr Skiba poinformował, że akt oskarżenia w sprawie żołnierza został skierowany do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie. Prok. Skiba tłumaczył, że żołnierz został oskarżony o to, że 25 marca 2024 r. w okolicy Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie) przekroczył swoje uprawnienia określające zasady wykorzystania broni palnej w ograniczonym zakresie, polegającym na jej wykorzystaniu do zaalarmowania lub wezwania pomocy i oddał dwanaście strzałów z broni służbowej wzdłuż drogi granicznej, w kierunku - znajdującej się na tej drodze - grupy osób złożonej z migrantów nielegalnie przekraczających granicę, funkcjonariuszy SG oraz innych żołnierzy Wojska Polskiego.

Śledczy uznali, że  oskarżony żołnierz naraził te osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, działając tym samym na szkodę ich interesu prywatnego oraz interesu publicznego.

W odrębnym postępowaniu prowadzone było śledztwo dotyczące drugiego żołnierza, również podejrzanego o przekroczenie uprawnień.

- Z uwagi na ustalenie w oparciu o specjalistyczne opinie, że znajdował się na linii oddawanych strzałów, co sprawia, że de iure i de facto jest pokrzywdzonym w rozumieniu przepisów procedury karnej, postępowanie przeciwko temu żołnierzowi zostało nieprawomocnie umorzone - poinformował prokurator.

źr. wPolsce24 za PAP

Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?