Zbigniew Ziobro na wojennej ścieżce z Waldemarem Żurkiem. Nowy szef resortu sprawiedliwości będzie miał kłopoty?

Zdaniem Ziobry Żurek, decydując się na zawieszenia prezesów i wiceprezesów sądów, popełnił już „pewne przestępstwa”. Ziobro stwierdził też, że do piątku wieczorem Żurek ma czas na „umożliwienie wykonywania obowiązków” b. prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu.
Aktualny szef resortu odniósł się już do słów Ziobry:
- Jak usłyszałem o tym ultimatum, to mi się przypominają takie filmy, że ktoś bierze zakładników i mówi, że jak mu nie zrobi określonej rzeczy, nie podstawi samolotu z walizką milionów dolarów, to zrobi to i tamto. To było takie moje pierwsze wrażenie - skomentował szef MS.
Według niego Ziobro „swoją działalnością pokazał tak naprawdę, że nie był w stanie w ogóle zreformować wymiaru sprawiedliwości ani w jednym momencie”. – Jeżeli zobaczycie państwo wyniki pracy sądów, które są najważniejsze dla obywatela, to one są o wiele gorsze po czasach rządów ministra Ziobry niż zanim je objął – dodał Żurek.
W jego ocenie Ziobro „niczego nie zreformował” i „wielokrotnie naruszył prawo”.
- Będziemy egzekwować tę sytuację i będziemy doprowadzać do tego, żeby minister za to poniósł odpowiedzialność - przekazał szef MS.
Przypomnijmy, 12 stycznia 2024 r. ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar - z naruszeniem procedur - wręczył prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. „zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”.
Wówczas na mocy decyzji premiera Donalda Tuska pełniącym obowiązki prokuratora krajowego – do czasu wyłonienia następcy Barskiego w konkursie – został prok. Jacek Bilewicz. Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego 2024 roku prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca ub. roku premier powołał na nowego prokuratora krajowego.
13 stycznia 2024 r. do Prokuratury Regionalnej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie zastępcy PG Michała Ostrowskiego w sprawie podejrzenia przestępstwa przez Bodnara, Bilewicza i inne działające z nimi osoby w związku z próbą odwołania prokuratora Barskiego. Zawiadomienie w sprawie złożyli wtedy także posłowie PiS.
Pod koniec lipca zeszłego roku prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej umorzył śledztwo w tej sprawie. Podstawą umorzenia było stwierdzenie, iż „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego”, czyli nie stanowi przestępstwa. (
źr. wPolsce24 za Interia/Fakt/PAP