Zbigniew Ziobro przeszedł kolejną operację. Były minister przyznaje, co go teraz czeka

Poseł PiS, który od dłuższego czasu zmaga się z chorobą nowotworową, początkowo miał być operowany 24 lipca. Zbigniew Ziobro postanowił jednak zmienić plany, ponieważ dzień przed planowaną wizytą w brukselskiej klinice, w Warszawie zebrała się sejmowa komisja regulaminowa. Podczas posiedzenia jej członkowie rozpatrywali wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa.
Były minister sprawiedliwości postanowił osobiście pojawić się na posiedzeniu Komisji Regulaminowej Spraw Poselskich i Immunitetowych. Jednak, żeby stawić się w Sejmie 23 lipca, był zmuszony przesunąć planowaną operację. Już wtedy Ziobro podkreślał, że ze względu na zmianę terminu zabiegu nie będzie mógł uczestniczyć w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na urząd prezydenta.
Polityk PiS zdradził w rozmowie z „Super Expressem”, że we wtorek był w Brukseli, gdzie przeszedł operację rozszerzenia przełyku. Podkreślił, że to jeszcze nie koniec, ponieważ po zabiegu musi być na specjalnej diecie.
- Przeszedłem operację rozszerzenia przełyku we wtorek, 5 sierpnia. Byłem w pełnej narkozie, wszystko trwało od godz. 14, a obudziłem się przed 17. Sam zabieg się udał. Teraz muszę być na specjalnej diecie, jem np. papkę, tego typu rzeczy – przyznał były minister.
Zbigniew Ziobro w październiku 2023 roku dowiedział się, że choruje na nowotwór żołądka. Polityk ma już za sobą chemioterapię i radioterapię. W związku z chorobą podczas ośmiogodzinnego zabiegu usunięto mu większość przełyku.
źr. wPolsce24 za "Super Express"