Zaskakujący moment debaty. O co chodzi z pedofilem z Targówka? W tle 400 tysięcy od urzędników podległych Trzaskowskiemu
Wątek zdjęcia Rafała Trzaskowskiego z Robertem K. pojawił się jako odpowiedź Nawrockiego na zarzuty o relacje z gangsterami.
Pieniądze dla pedofila?
- 400 tysięcy złotych przekazał pan pedofilowi z Targówka, który męczył 14-letnią dziewczynę – powiedział Karol Nawrocki, pokazując fotografię przedstawiającą Trzaskowskiego i Roberta K.
- Ze mną robią sobie zdjęcia ludzie, setki tysięcy ludzi. To nie są żadni moi znajomi – odpowiadał prezydent Warszawy.
Robert K. współpracował z miejskimi instytucjami
O co chodzi w tej sprawie? Robert K. był znany na warszawskim Targówku jako „Wiking” lub „Sigmundsson”. Prowadził Wioskę Żywej Archeologii, organizował festyny, warsztaty dla dzieci i zbierał elektroodpady – wszystko pod auspicjami instytucji publicznych. Współpracował m.in. z domami kultury i Urzędem Dzielnicy Targówek, a jego fundacja zawarła ok. 80 umów z podmiotami publicznymi, zyskując - według mediów - blisko pół miliona złotych (w tym blisko 400 tys. zł od UD Targówek).
Ludzie się skarżyli, urzędnicy nie reagowali
- O wielu patologiach w działalności Roberta K. mieszkańcy alarmowali urzędników dzielnicy. Lokalni politycy jednak najczęściej to wyśmiewali i sugerowali zawiść – czytamy w poświęconym Robertowi K. tekście opublikowanym na portalu wp.pl
- Wioska Żywej Archeologii i Robert Sigmundsson robią wspaniałą pracę u podstaw wśród najmłodszych w naszej dzielnicy – przekonywał Krzysztof Miszewski, ówczesny wiceburmistrz Targówka. - Mamy okazję w dzielnicy współpracować z najlepszymi w swoim fachu z całej Polski – dodawał Miszewski. Dziś urzędnik ten jest… burmistrzem Targówka.
Zarzuty i wyrok
Publiczny wizerunek Roberta K. upadł, gdy prokuratura postawiła mu zarzuty. Robert K. został aresztowany pod zarzutem wielokrotnego współżycia z osobą poniżej 15. roku życia.
„Wiking” został skazany na 2,5 roku więzienia za przestępstwa seksualne wobec trzech małoletnich. Przyznał się do części zarzutów i dobrowolnie poddał się karze. Sąd orzekł również 10-letni zakaz przebywania w miejscach edukacji dzieci oraz dożywotni zakaz pracy z małoletnimi.
źr. wPolsce24