I znowu dotkliwa porażka. Wniosek ministra Żurka nie przeszedł w Katowicach

Minister Żurek złożył wnioski dotyczące odwołania wiceprezesa Sądu Okręgowego w Katowicach Piotra Kuli oraz wiceprezesa Sądu Rejonowego Katowice-Wschód Tycjana Kotary. Takie decyzje podjęto na posiedzeniu, które odbyło się 8 sierpnia. Informację o negatywnym zaopiniowaniu obu wniosków, w odpowiedzi na pytania PAP, przekazała prezes Sądu Okręgowego w Katowicach Agata Stankiewicz-Rataj.
Pół na pół
W skład kolegium, które opiniowało wnioski ministra wchodzi prezes sądu okręgowego oraz prezesi sądów rejonowych w tego okręgu. Sędzia Stankiewicz-Rataj poinformowała, że w sprawie sędziego Kuli było pięć głosów przeciw i pięć za, zaś w głosowaniu dotyczącym sędziego Kotary czworo członków kolegium głosowało za, czworo przeciw, dwie pozostałe osoby wstrzymały się od głosu.
Katowicka „Gazeta Wyborcza” przypomniała, że odwołania wiceprezesa Kuli domagał się również poprzedni minister sprawiedliwości Adam Bodnar i w czerwcu kolegium sądu również się na to nie zgodziło.
Plany ministra
Po objęciu teki ministra sprawiedliwości Żurek deklarował, że jego priorytetem będzie przywrócenie w Polsce praworządności. Zgodnie z planami nowego ministra ma ono polegać między innymi na czystkach personalnych.
Tuż po powołaniu na stanowisko, na swej pierwszej konferencji prasowej minister oznajmił, że odwołał z delegacji w MS dziewięciu sędziów, którzy podpisali listy do „neoKRS” lub są „neosędziami”. Tak, przypomnijmy, nazywani są przez polityków koalicji rządzącej sędziowie powołani przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) ukształtowanej po reformie z 2017 roku. Z tych samych powodów Żurek zawiesił 46 prezesów i wiceprezesów sądów. Mieli oni "utracić stanowiska". Procedury odwołania zostały wszczęte, ale zgodnie z tymi właśnie procedurami opinię na temat odwołania musi wyrazić kolegium sądu. I okazuje się, że nie jest to takie łatwe, jak sądził minister Żurek.
Nie takie łatwe odwołanie
Katowiccy sędziowie nie są bowiem pierwszymi, którzy nie zgodzili się z tymi decyzjami personalnymi ministra. Na początku sierpnia kolegium Sądu Okręgowego w Gdańsku sprzeciwiło się odwołaniu prezesów dwóch sądów tamtego okręgu.
Jak twierdzi portal Oko.press Żurek dostał za to zgodę na odwołanie czterech prezesów sądów rejonowych od kolegium krakowskiego sądu okręgowego.
Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, jeśli decyzja danego kolegium w sprawie odwołania prezesa lub wiceprezesa jest negatywna, minister może przedstawić zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem, Krajowej Radzie Sądownictwa. Negatywna opinia KRS jest wiążąca, jeżeli uchwała w tej sprawie została podjęta większością dwóch trzecich głosów.
źr. wPolsce24 za PAP