Polska

Wiemy, ile fani władzy wydali na bezsensowne protesty wyborcze. Giertych zwróci pieniądze?

opublikowano:
MCz_21062017_23 (2).webp
Roman Giertych zachęcił ludzi do wysyłania protestów, które nie zostały rozpoznane. Pieniądze wyłożyli wyborcy (Fot. Fratria/M. Czutko)
Sąd Najwyższy nie rozpatrzył prawie 50 tysięcy „giertychówek”, czyli identycznych protestów wyborczych, skopiowanych przez miłośników rządu. Nie spełniały one wymogów formalnych, kosztowały za to gigantyczne pieniądze.

Protesty masowo składane przez najbardziej zagorzałych zwolenników koncepcji o „sfałszowanych wyborach” nie przyniosły żadnego rezultatu. Badając te z nich, które spełniały wymogi formalne, Sąd Najwyższy uznawał zazwyczaj, że o ile pomyłki w liczeniu głosów miały miejsce i protesty są zasadne, to nie miały one najmniejszego wpływu na wynik wyborów, wygranych przez Karola Nawrockiego różnicą ok. 370 tys. głosów.

"Giertychówki" bez dalszego biegu

Odrębną kwestią były „giertychówki”, czyli pisma według wzoru Romana Giertycha – poseł PO opublikował w internecie protest i wezwał swoich czytelników do wysyłania dokumentu do SN. Ten zarejestrował 49 598 identycznych protestów pod jedną sygnaturą I NSW 208/25 i pozostawił je bez dalszego biegu.

Stało się więc to, co stać się musiało – nawet początkujący prawnicy wiedzą przecież, że protest wyborczy musi spełniać rygorystyczne wymogi formalne, po pierwsze zaś musi dotyczyć konkretnej sprawy, dotyczącej konkretnego wyborcy.

Kosztowna akcja

„Giertychówki” można było więc traktować wyłącznie jako manifestację poglądów zwolenników władzy i posła Platformy Obywatelskiej. Była to kosztowna akcja.

Policzmy. List polecony ekonomiczny to koszt 7,80 złotych. Priorytetowy – 9,80 zł. Potwierdzenie odbioru: kolejne 4 złote. Zakładając, że autorzy 49 598 bezsensownych protestów wybrali najtańszą opcję (ekonomiczny bez potwierdzenia odbioru), zapłacili za nie w sumie 386 864 złotych i 40 groszy. Przy najdroższej (priorytet z potwierdzeniem odbioru) akcja Giertycha kosztowała ludzi w sumie 684 452,4 złotych.

Warto dodać, że do „giertychówek” należy dodać protesty skopiowane od europosła PO Michała Wawrykiewicza, było ich 3960.

Sąd Najwyższy podejmie uchwałę dotyczącą ważności wyborów prezydenckich 1 lipca.

źr. wPolsce24

 

 

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.