Polska

Wiceminister sprawiedliwości złamał cisze wyborczą. Opublikował wpis zachęcający do głosowania na kandydata

opublikowano:
wierchowska
Wiceminister sprawiedliwości złamał prawo (x.com)
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha tak bardzo zapędził się w promowaniu jednego z kandydatów na prezydenta, że jeszcze 6 godzin po rozpoczęciu ciszy wyborczej wrzucił na Facebooka, materiał zachęcający do głosowania na partyjnego kolegę. "Błąd w ładowaniu grafik" - tłumaczy.

Grafiki przedstawiające wizerunek jednego z kandydatów wraz z zachętą by oddać na niego głos widoczne były w popularnym serwisie społecznościowym jeszcze o godzinie 6 rano co skrzętnie odnotowali internauci i dziennikarze. 

- Wiceminister sprawiedliwości na swoim Facebooku. Ucięłam prawie całość, żeby nie łamać ciszy wyborczej.  Arkadiusz Myrcha nie miał takich hamulców. Jest na zdjęciu konkretny kandydat. Wpis opublikowany dziś rano - poinformowała na portalu x.com dziennikarka telewizji wPolsce24 Magdalena Wierzchowska.

Choć za złamanie ciszy wyborczej i agitowanie w trakcie jej trwania grozi grzywna nawet do miliona złotych, wiceminister sprawiedliwości najwyraźniej niespecjalnie przejmuje się konsekwencjami i wyjaśnia, że to zwyczajny błąd. 

- Przepraszam, w wyniku błędu ładowania grafik , pojawiły się one po północy. Już usunąłem. Za błąd przepraszam - próbował tłumaczyć na portalu x.com

Na reakcje internautów nie trzeba było długo czekać. Dosadnie działania wiceministra podsumował pod jego wpisem dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.

- Arek, z całym szacunkiem, ale jeśli Ty nie potrafisz dopilnować, by ponad sześć godzin po rozpoczęciu ciszy wyborczej nie umieszczać grafik wyborczych i nie zachęcać ludzi do ich udostępniania (sic!), jak chcesz skutecznie być wiceministrem sprawiedliwości? Będąc wiceministrem sprawiedliwości, ośmieszyłeś instytucję ciszy wyborczej. Każdy teraz może promować kogo tam chce i powiedzieć, że to błąd ładowania grafik, jeśli Ty nie poniesiesz z tego powodu żadnych konsekwencji - napisał Słowik. 

Czy minister Adam Bodnar wyciągnie konsekwencje wobec swojego poddanego? Bo sam zainteresowany raczej nie widzi w tym powodu, by podać się do dymisji. 

źr. wPolsce24 za X.com

Polska

Tak wygląda 19-latek, który groził polskiemu prezydentowi i pisał do głowy państwa per "Karolku"

opublikowano:
Zatrzymany 19-latek, który groził prezydentowi Karolowi Nawrockiemu w rękach policji
Tak wygląda człowiek, który w internecie zwraca się do prezydenta per "Karolku" (Fot. policja.pl)
Trzy lata więzienia grożą 19-latkowi, który zamieścił w internecie groźby pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Stołeczna policja pokazała dziś zdjęcia mężczyzny. To uczeń szkoły zawodowej, mieszkaniec powiatu otwockiego.
Polska

Gdzie jest Tusk? Na ważną konferencję wysłał swoich ministrów. "Zmarnowali tylko czas Polaków"

opublikowano:
mid-25b17404 ok
- Zabezpieczono obfity materiał dowodowy, który pozwoli na szybką identyfikację sprawców tego haniebnego aktu dywersji - zapewnił szef MSWiA Marcin Kierwiński. - Najlepsi funkcjonariusze zostali skierowani do tej sprawy – wtórował koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Choć ministrowie dwoili się i troili, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta ocenił ich konferencję surowo: - Zmarnowali czas – powiedział Karol Rabenda, gość telewizji wPolsce24.
Polska

Ziobro z mocnym przekazem dla Tuska: „Nie dam się wykorzystać jak zwierzę w cyrku”

opublikowano:
Zbigniew Ziobro w garniturze siedzi w studiu telewizyjnym podczas programu na żywo
Zbigniew Ziobro w rozmowie z wPolsce24 podkreślił, że rząd Donalda Tuska zdecydował się realizować swoje cele, łamiąc prawo. Zaznaczył, że nie da się wykorzystać „jako zwierzę w cyrku”.
Polska

Pierwszy od 100 lat akt sabotażu na polskiej kolei. Paulina Matysiak: „Komunikacja rządu zawiodła”

opublikowano:
Paulina Matysiak w rozmowie o bezpieczeństwie infrastruktury kolejowej i chaosie informacyjnym
Posłanka Paulina Matysiak w programie Rozmowa Wikły na antenie telewizji wPolsce24 ocenia chaos informacyjny, jaki zapanował w rządzie Donalda Tuska po wydarzeniach na kolei, które oficjalnie zostały uznane za sabotaż.
Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.