W mediach Ringier Axel Springer promowana jest moda na bezdzietność. Znana dziennikarka pyta: „To jest jakiś specjalny grant, czy o co chodzi?”

„<<Nienawidzę być matką!>>. Marzyli by zostać rodzicami. Teraz żałują” – taki tytuł artykułu opublikowanego w newsweek.pl wywołał komentarz Joanny Pinkwart, dziennikarki Kanału Zero.
- Ja to bym chciała wiedzieć, czy na artykuły obrzydzające rodzicielstwo to jest jakiś specjalny grant, czy o co chodzi? – zapytała Pinkwart na X.
Moda na "bezdzietność z wyboru"
Medialną modę na promowanie tzw. „bezdzietności z wyboru” przez media należące do będącego własnością m.in. Niemców koncernu Ringier Axel Springer Polska (m.in. Onet, Newsweek, Fakt) analizuje w najnowszym wydaniu tygodnik „Sieci”. Autorzy zarzucają redakcjom RASP tworzenie narracji, w której:
- Rodzina i macierzyństwo przedstawiane są jako ograniczenie, a często jako źródło cierpienia.
- Rozwód i zdrada jawią się jako forma samorealizacji, a brak dzieci – jako przejaw nowoczesności.
- Tradycyjny model rodziny jest często ukazywany jako „opresyjny” i przestarzały.
Fatalny wskaźnik dzietności
W artykule tygodnika „Sieci” przypomniano, że według danych GUS Polska ma jeden z najniższych współczynników dzietności w Europie (ok. 1,2), co oznacza realne zagrożenie dla przyszłości demograficznej kraju. Tygodnik przytacza opinie ekspertów potwierdzających zdroworozsądkowy odbiór antyrodzinnego przekazu: wpływ na spadającą dzietność mogą mieć, obok wielu innych czynników, także media kształtujące postawy społeczne – nie tylko poprzez treści lifestyle’owe, ale i subtelną zmianę języka (na przykład „bezdzietność” zastępowaną „niedzietnością”).
"Czasami przybiera to kształt obsesji"
Autorzy „Sieci” przytaczają też przykłady publikacji z Onetu i Newsweeka, w których bohaterki mówią o szczęściu bez dzieci, o żalu do matek, o „żałowaniu macierzyństwa”, a także cytują teksty promujące styl życia DINK („Double Income, No Kids”) oraz wyznania celebrytów, którzy deklarują dumę z bezdzietności.
„Czasami przybiera to kształt obsesji” – czytamy w tygodniku „Sieci”.
„Np. w jednym z licznych serwisów Onetu w ciągu 10 dni na przełomie września i października br. opublikowano artykuły tylko jednej autorki o:
– matce, która boi się własnego syna, uzależnionego od gier komputerowych;
– Australiczykach, którzy głodzili swoją córkę;
– zdradzanej kobiecie, która nie potrafi odejść od partnera;
– mężu zazdrosnym o wibrator podarowany żonie przez jej koleżanki;
– molestowaniu seksualnym dziewczynki przez ojca;
– chłopcu, który nie czuł się kochany przez rodziców;
– wróżce, która tak przepowiadała przyszłość, że zabrała czytelniczce Onetu męża; – kobiecie porzuconej przez męża dla innego mężczyzny;
– uldze, która przychodzi wraz z rozwodem w podeszłym wieku;
– matce, która wstydzi się za swojego syna, bo ten porzucił żonę i dziecko;
– romansie podwładnej z żonatym szefem;
– mężu, który wyszedł z psem z domu, a po chwili zadzwonił do żony, że ją zostawia;
– niestosownych, intymnych wiadomościach wysyłanych nastolatce z Francji przez jej ojczyma;
– Joannie, która zostawiła męża po 40 latach małżeństwa;
– matce mającej do siebie pretensje, że wyręczała syna w opiece nad chorym mężem;
– dziewczynie zmuszonej do aborcji przez matkę”.
„Jakby potoczyło się moje życie, gdybym wtedy urodziła? Byłoby na pewno inne. Nie skończyłabym studiów, nie wyjechałabym z rodzinnego miasta. Czy byłabym szczęśliwa? Wątpię” – twierdzi bohaterka tego ostatniego tekstu.
RASP nie odpowiada na pytania
Ringier Axel Springer nie odpowiedział na pytania tygodnika „Sieci” dotyczące polityki koncernu dotyczącej opisywania rodziny czy tematów dotyczących dzietności.
źr. wPolsce24 za "Sieci"