Warszawa stanęła w korkach, a metro wciąż nie działa. Kiedy ruszy?

Jak wcześniej informowaliśmy ogień pojawił się na podstacji energetycznej w okolicy stacji metra Racławicka. Uszkodzeniu uległy urządzenia związane z zasilaniem i sterowaniem ruchu pociągów, w tym światłowody. Monika Beuth zaznaczyła, że spowodowało to nie tylko wyłączenie ruchu na linii M1, ale również linii M2.
To tylko awaria?
Pierwsza linia metra działa obecnie na trasie Dworzec Gdański – Młociny. Trwają prace nad uruchomieniem odcinka Kabaty-Wilanowska.
- Myślę, że metro na całym odcinku raczej na pewno nie zostanie przywrócone do funkcjonowania dzisiaj – podkreśliła urzędniczka. Uruchomiono komunikację zastępczą.
Wcześniej Beuth powiedziała, że wszystko wskazuje na to, że była to awaria techniczna i wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Powołani zostali biegli, którzy zbiorą materiał dowodowy w celu ustalenia szczegółowych przyczyn tego pożaru.
Naprawa, potem testy
„Zakładamy, że naprawa urządzeń do sterowania ruchem pociągów na południowym odcinku metra potrwa co najmniej kilkanaście godzin. Potem czeka nas kilka godzin testów – chcemy mieć pewność, że cały system poprawnie zadziała i nic nie zagrozi bezpieczeństwu pasażerów” – poinformował na X po posiedzeniu sztabu kryzysowego prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Problemy są też w Punktach Obsługi Pasażerów.
W związku z tym już w czasie porannego szczytu w mieście tworzyły się gigantyczne korki. A mieszkańców miasta czeka jeszcze powrót z pracy.
źr. wPolsce24 za PAP/X