Polska

Borsuki dla polskich żołnierzy. Kosiniak-Kamysz podpisał umowę i wywołał kontrowersje

opublikowano:
mid-25327148.webp
Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości podpisania umowy na dostawy bojowych wozów piechoty Borsuk (fot. PAP/Paweł Supernak)
Umowę na 111 bojowych wozów piechoty (BWP) Borsuk dla Wojska Polskiego opiewającą na 6,5 mld zł podpisano w Warszawie. - To wydarzenie dekady, bez precedensu – chwalił się wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Opozycja i internauci nie podzielili entuzjazmu ministra. Wytknęli mu brak ambicji, a także małostkowość.

W czwartek w siedzibie MON w Warszawie podpisano umowę pomiędzy Agencją Uzbrojenia a Polską Grupą Zbrojeniową i Hutą Stalowa Wola na produkcję 111 pojazdów wraz z pakietami logistycznym i szkoleniowym. Kontrakt opiewa na 6,5 mld zł. Dostawy pojazdów rozpoczną się w tym roku i potrwają do 2029 r.

111 wozów zamiast 1400

- Chcemy zamówić więcej Borsuków, 111 to jest dopiero początek – oświadczył min. Kosiniak-Kamysz, choć – jak dodał – konieczne jest zwiększenie zdolności produkcyjnych. Jak mówił szef MON, to dla świata związanego z militariami i uzbrojeniem jest "wydarzenie dekady, wydarzenie bez precedensu".

Entuzjazm Władysława Kosiniaka-Kamysza ostudził jego poprzednik na stanowisku szefa resortu obrony Mariusz Błaszczak.

To kolejny przykład zmarnowanej szansy, niszczenia potencjału polskiej zbrojeniówki i braku ambicji” – napisał polityk PiS na platformie X. „Nasz rząd przygotował kontrakt na 1400 BWP Borsuk. Oni podpisali umowę na… 111 sztuk” – uzasadniał swoją krytykę i dodał: „Nieudolny prezes PGZ, kompletnie pozbawione ambicji kierownictwo MON, a na tym wszystkim najbardziej cierpią żołnierze i bezpieczeństwo Polski”.

Małostkowa zmiana miejsca

Zarówno Błaszczak, jak i inni użytkownicy platformy X zwrócili uwagę na jeszcze jeden wątek – umowę podpisano w Warszawie, a nie w Stalowej Woli, gdzie Borsuk będzie produkowany.  Dlaczego wybrano siedzibę MON? Użytkownicy X nie mieli wątpliwości, że górę wzięły względy polityczne.

Impreza miała być w Stalowej Woli, żeby podkreślić ów radosny mimo perturbacji różnych przełom dla polskiej zbrojeniówki, jakim jest podpisanie pierwszej umowy wykonawczej na BWP Borsuk. Niestety, postanowiono z przyczyn politycznych >za pięć dwunasta< o skromnym podpisaniu umowy w miejscu wygodnym dla polityków i wojskowych, a niemającym nic wspólnego z Borsukiem” – pisał na X Jarosław Wolski, politolog i analityk zajmujący się wojskiem i obronnością, bardzo aktywny w mediach społecznościowych.

Inny internauta Szymon Janus precyzował: „Uśmiechnięci ministrowie nie lubią pisowskiego prezydenta Stalowej Woli.

Choć, jak przypomniał w swoim wpisie Błaszczak, to właśnie Lucjusz Nadbereżny o ten kontrakt zabiegał. 

źr. wPolsce24 za PAP/X

 

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.