Tusk mści się na podwładnych? Typują ludzi do dymisji. W tle tajemnicza kradzież auta
Dlaczego? Bo to źle wygląda, a wizerunek dla szefa rządu jest najważniejszy. - Na pewno ta sprawa wizerunkowo źle wygląda i źle, że polskiemu premierowi ukradziono samochód – mówi doradca prezydenta a w przeszłości rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Donald Tusk miał zażądać dymisji w Służbie Ochrony Państwa. Ludzi do zwolnienia typuje obecnie minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.
Opozycja zwraca jednak uwagę, że porządki Tusk powinien zacząć od siebie. Wciąż ma on rozdzielność majątkową z żoną, co pozwala premierowi mieć samochód (jeździł Lexusem tak, jak jego żona) a jednocześnie – nie mieć go i nie wykazywać w oświadczeniu majątkowym.
- Jakie konsekwencje spadną na funkcjonariuszy, którzy nie przypilnowali samochodu cara? No ale ten car w oświadczeniu majątkowym napisał, że nie ma samochodu. Więc o co w tym wszystkim chodzi? – odpowiadał w piątek na pytanie dziennikarzy w tej sprawie Mariusz Błaszczak.
Wszystkie szczegóły tajemniczej sprawy w materiale Wiadomości telewizji wPolsce24.
źr. wPolsce24