Tusk cytuje protestancką Biblię i znów manipuluje albo świadomie kłamie

Donald Tusk na portalu X, niczym samozwańczy kaznodzieja, wrzucił „Słowo na niedzielę”, informując, że cytuje Księgę Powtórzonego Prawa 23:20–21. W poście czytamy:
„Nie będziesz pożyczał na lichwiarskie odsetki twemu bratu, nie będziesz brał odsetek za wierzytelność pieniężną ani za wierzytelność żywnościową, ani za cokolwiek, za co się bierze odsetki.”
Brzmi pięknie, prawda? Moralnie. Humanistycznie. Solidarnie. Problem w tym, że Tusk przytoczył tylko wers 20, pomijając kluczowy wers 21 — i to w sposób, który diametralnie zmienia sens całego cytatu. Prawda bowiem brzmi tak:
„Obcemu możesz pożyczać na lichwiarskie odsetki, ale twemu bratu nie będziesz pożyczał na lichwiarskie odsetki, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, w każdym twoim przedsięwzięciu, w ziemi, do której wchodzisz, aby ją wziąć w posiadanie!” (Pwt 23:21)
Tak więc Tusk nie tylko nie zamieścił cytatu zawartego w wersach 20-21 (choć tak napisał), ale specjalnie uciął cytat na końcu wersu 20, bo brzmienie 21 mogłoby już nie pasować do jego koncepcji. Ot, taka "manipulacyjka" na niedzielę.
Warto też zwrócić uwagę, że cytat, którym się posłużył, pochodzi nie z katolickiego tłumaczenia Biblii Tysiąclecia lub jakiegokolwiek innego posiadającego imprimatur Kościoła, lecz z protestanckiego przekładu, a konkretnie Biblii Warszawskiej.
Co więcej — premier, który sam reprezentuje środowisko wspierające instytucje finansowe, lobby unijne i zagraniczne banki, nagle udaje przeciwnika lichwy? To nie jest jednak najgorsze, a zupełnie co innego na co zwrócił uwagę nawet ksiądz, który na co dzień uchodzi raczej za sprzymierzeńca środowisk skupionych wokół Tuska.
Rzeczywiście w czasach, gdy walka polityczna zagarnia coraz więcej obszarów życia dobrze byłoby uchronić przestrzeń wiary przed próbami skłócania Polaków.
źr. wPolsce24 za X