Polska

Tusk buduje statki dla studentów. Naukowcy oburzeni: Bezceremonialny lobbing polityczny

opublikowano:
Tusk zapowiada miliard na nowe statki. PAN: haniebne, naukę traktuje się jak hobby
Donald Tusk chce wydać miliard złotych na dwie jednostki dla studentów (fot. Fratria)
Naukowcy krytycznie przyjęli zapowiedzi rządu o budowie dwóch nowych statków dla uczelni morskich. - Skąd w ogóle pomysł dwóch statków szkoleniowych, a nie dwóch badawczych? – pyta prof. Dariusz Jemielniak z PAN i przypomnia, że środowisku naukowemu od wielu lat władze obiecują nowy statek badawczy. Prof. Jan Marcin Węsławski uznał z kolei, że to „wygląda to na bezceremonialny lobbing polityczny”.

We wtorek premier Donald Tusk ogłosił, że rząd sfinansuje budowę dwóch nowych statków dla polskich uczelni morskich. Chodzi o nowy żaglowiec dla Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oraz statek szkolno-badawczy dla Politechniki Morskiej w Szczecinie. Koszty budowy mają wynieść blisko miliard złotych.

Imię dla żaglowca

Potem na platformie X szef rządu ogłosił sondę: Były „Lwów”, „Dar Pomorza” i „Dar Młodzieży”, będzie… No właśnie. Budujemy nowy żaglowiec! Jakie imię powinien nosić? Napiszcie swoje propozycje, Uniwersytet Morski w Gdyni na pewno weźmie je pod uwagę. No to start! - napisał.

Internauci zaczęli zgłaszać swoje propozycje, czasem poważne, jak „ORP „Admirał Unrug” (Marek Magierowski, były ambasador w USA i Izraelu), a czasem zabawne: „Schleswig-Holstein” (użytkownik występujący jako Zygfryd Czaban).

Nie wszystkim jest jednak do śmiechu, a najmniej uczonym z Polskiej Akademii Nauk, którym zapowiedzi premiera w ogóle nie przypadły do gustu.

Pomieszanie pojęć

Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk prof. Dariusz Jemielniak przypomniał, że środowisko naukowe od lat zabiega o sfinansowanie nowego statku badawczego - obecnie ma do dyspozycji „Oceanię”, żaglowiec należący do Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, zbudowany w 1985 r., który - choć ma wyjątkowe znaczenie dla polskich badań oceanograficznych i polarnych - jest już mocno wysłużony.

- Statek miał być, teraz się okazuje, że zamiast tego mają być sfinansowane dwa statki szkoleniowe. To kompletne pomieszanie pojęć – na statku szkoleniowym, nawet jak się go nazwie „szkoleniowo-badawczym”, badania nie będą miały najmniejszej szansy być realizowane w pełnej krasie. Nikt tak na świecie nie robi – powiedział PAP prof. Dariusz Jemielniak.

- Najbardziej szalone w tym wszystkim jest to, że co prawda mamy dobre uczelnie morskie, które na statkach szkoleniowych oczywiście skorzystają, ale one kształcą kadry, które potem pływają pod obcymi banderami, bo polskiej floty zwyczajnie nie ma. Stać nas na finansowanie pracowników zagranicznym koncernom, a nie stać nas na całkowicie elementarne zapewnienie minimum badaczom, którzy służą polskiej nauce i gospodarce. Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego w ogóle jest pomysł dwóch statków szkoleniowych, a nie dwóch badawczych. A to, że nie ma środków na ani jeden, jest po prostu haniebne – ocenił ostro prof. Jemielniak.

Porażające, jak rząd traktuje naukę

Do sprawy odniósł się również dyrektor Instytutu Oceanologii PAN prof. Jan Marcin Węsławski. „Akceptujemy, jak większość społeczeństwa, priorytet wydatków na obronność, nawet kosztem bolesnych dla naukowców ograniczeń dotacji na naukę” - napisał  w przesłanym PAP stanowisku.  Dodał, że „zaciskanie pasa to nie nowość, ale bardzo źle wygląda w tym kontekście projekt budżetu” na dwa nowe statki szkoleniowe.

Zamiast naprawdę potrzebnego i dobrze uzasadnionego statku badawczego rząd funduje niespodziankę w postaci deklaracji kompletnie niespójnych z oszczędnością każdego grosza na wzmocnienie obronności. Wygląda to na bezceremonialny lobbing polityczny nieliczący się z rzeczywistymi potrzebami kraju” – podkreślił prof. Jan Marcin Węsławski.

Prof. Dariusz Jemielniak zakończył, że w jego ocenie „to porażające, że naukę traktuje się jakby to była fanaberia i hobby”. 

źr. wPolsce24 za PAP/X

 

 

Studio Magdaleny Ogórek

Cynizm zamiast rządzenia? Program o Tusku, zapaści służby zdrowia i buncie rolników

opublikowano:
Plansza rozpoczynajaca program Studio Magdaleny Ogórek
W najnowszym programie goście ostro rozliczają rząd Donalda Tuska, zarzucając mu cynizm, postpolitykę i ucieczkę w spektakl zamiast realnych działań wobec kryzysu w służbie zdrowia, rolnictwie i finansach publicznych. Ten artykuł to skrócone wprowadzenie do gorącej debaty – jeśli chcesz usłyszeć emocje, liczby i bezpośrednie oskarżenia, warto sięgnąć po całe nagranie.
Piątka Pereiry

Prezydent „wetomat” czy strażnik Konstytucji? 100 dni Karola Nawrockiego w ogniu politycznej wojny

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-11-14 153649
Czy prezydent Karol Nawrocki jest tylko „wetomatem”, jak twierdzi Koalicja Obywatelska, czy raczej ostatnią instytucją zdolną powstrzymać rozpychającą się władzę? W programie "Piątka Pereiry” autorzy biorą pod lupę pierwsze 100 dni prezydentury Karola Nawrockiego, pokazując je jako czas zderzenia dwóch wizji państwa: silnego, suwerennego prezydenta i rządu dążącego do monopolu władzy.
Polska

Prokuratura Żurka ściga Bąkiewicza. „Granica śmieszności została przekroczona”

opublikowano:
Konferencja prasowa po przesłuchaniu Roberta Bąkiewicza – emocje i komentarze
W Gorzowie Wielkopolskim odbyło się dziś kolejne przesłuchanie Roberta Bąkiewicza. Były lider Marszu Niepodległości I Ruchu Obrony Granic usłyszał nowe zarzuty – tym razem dotyczące znieważenia sędziów, prokuratorów, dziennikarzy oraz polityków, a także nawoływania do nienawiści wobec Niemców.
Polska

Marta Nawrocka szczerze o życiu w Pałacu. “Mój mąż to tytan pracy”

opublikowano:
Nawrocka
Pierwsza dama Marta Nawrocka w pierwszej telewizyjnej rozmowie od czasu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta opowiedziała na antenie wPolsce24 o pierwszych 100 dniach w Pałacu Prezydenckim. To szczery, pełen emocji wywiad. Pierwsza dama opowiada o walce z hejtem, swoich planach związanych z działalnością społeczną oraz o życiu rodzinnym, które wbrew pozorom niewiele się zmieniło.
Polska

Bardzo mocne przemówienie Karola Nawrockiego na 100 dni prezydentury. Oberwało się Tuskowi

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki w Miński Mazowieckim podczas spotkania z mieszkańcami miasta z okazji 100 dni od objęcia urzędu. W swoim przemówieniu mówił o swoich sukcesach i o tym, ile złego robi dla Polski Donald Tusk i jego zausznicy. Ludzie spontanicznie wiwatowali i krzyczeli: kochamy Ciebie prezydencie.
Prezydent Karol Nawrocki w Miński Mazowieckim (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Mińska Mazowieckiego, gdzie podsumował 100 pierwszych dni swojej prezydentury. W bardzo mocnym przemówieniu mówił m. in. o swoich inicjatywach ustawodawczych i wizytach zagranicznych, gdzie ocenił, jakie kłody podkłada mu pod nogi Donald Tusk i jego ministrowie. Zdemaskował kłamstwa obozu władzy i wyjaśnił, dlaczego wetuje niektóre ustawy .
Polska

Organizator patriotycznej oprawy kibiców - polska policja zaglądała nam w majtki. To był szok!

opublikowano:
Polska policja upokorzyła polskich kibiców
(Fot. wPolsce24)
Stadion Narodowy może zostać zamknięty na kolejne spotkanie reprezentacji Polski — zasugerował selekcjoner Jan Urban. Chodzi o wydarzenia z drugiej połowy meczu z Holandią, kiedy na murawę wleciały race. Wygląda na to, że służbom, za których działanie odpowiada minister Marcin Kierwiński udało się skutecznie zepsuć znakomitą atmosferę wokół polskiej reprezentacji.