Służby Tuska inwigilowały opozycję? Poseł Mariusz Gosek: To afera na skalę międzynarodową i koniec tego rządu
- Dotarliśmy do informacji, że służby Donalda Tuska inwigilowały co najmniej kilkunastu posłów opozycji. Mamy na to dowody - przekonywał Gosek w programie Budzimy się wPolsce.
Polityk zastrzegł, że szczegóły zostaną ujawnione w odpowiednim momencie, kiedy będzie można przedstawić w pełni udokumentowane fakty.
Inwigilacja w trakcie kampanii wyborczych
Gosek podkreślił, że inwigilacja miała obejmować m.in. okres kampanii prezydenckiej, a podsłuchiwane miały być rozmowy sztabów wyborczych. - Chodziło o uzyskanie wszystkiego: strategii, wymiany informacji, a nawet planów kampanijnych - stwierdził.
Według jego relacji, wśród inwigilowanych polityków byli współpracownicy byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz członkowie sztabu wyborczego prezydenta Karola Nawrockiego.
„To będzie międzynarodowa afera”
Poseł PiS ocenił, że sprawa może stać się początkiem końca obecnego rządu. - Te materiały są bulwersujące. To będzie afera międzynarodowa i koniec rządu Donalda Tuska – zapowiedział.
- Mam nadzieję, że wkrótce również sprawy związane z politykami koalicji 13 grudnia ujrzą światło dzienne i wszyscy dowiedzą się, kim jest Donald Tusk – dodał poseł.
W rozmowie pojawiły się także wątki związane z wcześniejszymi praktykami służb, m.in. wobec dziennikarzy. Gosek przypomniał, że w 2012 roku media informowały o inwigilacji ponad 50 przedstawicieli mediów w czasach pierwszego rządu Tuska.
Cała rozmowa w materiale wideo
źr. wPolsce24