Polska

Tragedia w Obrzycku. Mężczyzna zamordował swoją byłą wychowawczynię

opublikowano:
ewelinaO.webp
Ewelina O. była uwielbiana przez uczniów (fot.Pixabay/Zespół Szkół nr 2 im. Stanisława Staszica w Szamotułach)
W Obrzycku doszło do szokującej zbrodni. 34-letni mężczyzna zastrzelił 46-letnią nauczycielkę, swoją byłą wychowawczynię, po czym popełnił samobójstwo.

Obrzycko to malutkie miasteczko w powiecie szamotulskim (woj. wielkopolskie). Zamieszkuje je ok. 2,3 tys. osób. W środę ok. 7 rano policja z Szamotuł otrzymała informację, że na ul. Staszica usłyszano strzały z broni palnej. 

Oddał do niej dwa strzały 

Na miejscu policja zastała zwłoki dwóch osób – 34-letniego Pawła Sz., mieszkańca Szamotuł, oraz 46-letniej Eweliny O., która pracowała jako nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół nr 2 w Szamotułach. Kobieta miała dwie rany postrzałowe, w klatce piersiowej i potylicy, a mężczyzna ranę postrzałową głowy. Policja ustaliła, że 34-latek zastrzelił kobietę, po czym popełnił samobójstwo. Miał przy sobie dwa rewolwery czarnoprochowe, a trzeci policja znalazła w jego torbie.

Urzędnicy z pobliskiego Ośrodka Pomocy Społecznej powiedzieli dziennikarzom Onetu, że gdy przychodzili rano do pracy, widzieli dziwnie zachowującego się mężczyznę w kapturze. Sąsiadka ofiary, pani Eugenia, powiedziała mediom, że jej córka była naocznym świadkiem zbrodni.

Gdy Ewelina szła do samochodu, by pojechać do pracy, Paweł Sz. oddał do niej strzał, przerażona kobieta miała zapytać co mi zrobiłeś? Wówczas mężczyzna wystrzelił do niej po raz drugi. Słysząc hałas, matka Eweliny O. wyjrzała przez okno. Na jej oczach napastnik strzelił sobie w głowę.

Motywy sprawcy na razie są nieznane 

Motyw tej szokującej zbrodni nadal pozostaje nieznany. Paweł Sz., który pracował w centrum ogrodniczym, nie miał dotychczas żadnych konfliktów z prawem. Zdaniem pani Eugenii poszło o zawiedzioną miłość. Podejrzewa, że był w niej zakochany, a ona nie odwzajemniła jego uczucia. To nie przekonuje jednak sąsiada napastnika. Aż trudno mi w to uwierzyć. On i kobiety? To dwa różne światy – powiedział Onetowi. Osoby, które go znały, twierdzą, że miał opinię odludka i dziwaka. Znający szczegóły śledztwa informator powiedział "Gazecie Wyborczej", że na razie nic nie wskazuje na to, by Paweł Sz. i Ewelina O. utrzymywali ze sobą kontakty, ale pewność śledczy będą mieć dopiero wówczas, gdy sprawdzą ich telefony. Świadkowie, z którymi rozmawiali, nigdy wcześniej nie widzieli go w Obrzycku. Wyborcza informuje też, że znaleziono przy nim wycinek z gazety z jej zdjęciem.

Policja bada też motyw zemsty. Jak się okazało, zastrzelona kobieta była wychowawczynią sprawcy, gdy uczył się w szamotulskiej szkole. Ten motyw wydaje się być jednak mało prawdopodobny. Osoby, które znały Ewelinę O. twierdzą, że była bardzo sympatyczną kobietą, nauczycielką cenioną i szanowaną przez uczniów i kolegów z pracy. Informator "Wyborczej" powiedział dziennikarzom, że w trakcie nauki Paweł Sz. nie zdał do następnej klasy, ale nauczycielka nie miała z tym nic wspólnego, a on sam zdał później egzamin komisyjny.

Policja sprawdza też, czy wpływ na to, co zrobił, miała niedawna trauma. W poniedziałek umarła matka napastnika. Jak informują media, była cenioną w okolicy poetką, pracowała też jako bibliotekarka w szkole muzycznej. Po rozstaniu z mężem wychowywała samotnie Pawła Sz. i jego brata. Śledczy sprawdzają także, czy mężczyzna miał problemy ze zdrowiem psychicznym. "Wyborcza" ustaliła, że w latach szkolnych przeżył próbę samobójczą.

Nachodzą cię myśli samobójcze? Wydaje Ci się, że znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia? Pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą Ci pomóc. 
116 123 - kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 70 2222 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym

źr. wPolsce24 za "Gazeta Wyborcza", Onet 

Polska

Mocne przemówienie prezydenta. Złożył premierowi zaskakującą propozycję

opublikowano:
mid-25815244.webp
Przemówienie Prezydenta podczas Święta Wojska Polskiego (fot. PAP/Rafał Guz)
To było pierwsze oficjalne wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego z okazji Święta Wojska Polskiego w rocznicę zwycięskiej bitwy z bolszewicką Rosją. Prezydent zaapelował do polityków wszystkich sił politycznych o wspólną budowę bezpieczeństwa Polski.
Polska

Kolejna ofiara Donalda Tuska? Więziony Dominik B. traci wzrok!

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-08-16 113828.webp
Dominik B., który przebywa w areszcie w związku ze sprawą RARS, ma poważne problemy zdrowotne. Jego stan dramatycznie się pogarsza, a mężczyzna wkrótce może stracić wzrok.
Polska

Znicze na Białorusi, pustka na Monte Cassino. Dyplomata Schnepf zlekceważył polskich bohaterów

opublikowano:
videoframe_15566.webp
Szokująca postawa Ryszarda Schnepfa, kierującego polską placówką dyplomatyczną w Rzymie. Nie znalazł on czasu, by 15 sierpnia położyć choćby symboliczną wiązankę kwiatów na cmentarzu pod Monte Cassino – miejscu, które na zawsze wpisało się w dzieje polskiego oręża.
Polska

Prezydent Karol Nawrocki: "Polska jest jedna i o tę jedną Polskę będę się upominał"

opublikowano:
mid-25815241.webp
(fot. PAP/Rafał Guz)
10 dni prezydentury były pełne mojej ciężkiej pracy, o czym świadczą m.in złożone w Sejmie projekty ustaw; takie będzie całe pięć lat - mówił prezydent Karol Nawrocki w niedzielę, podczas spotkania z mieszkańcami Godziszowa Trzeciego (woj. lubelskie). Dodał, że będzie dbał o chrześcijańskie wartości.
Polska

Wiadomości wPolsce24 - pełne wydanie z dnia 17.08.2025

opublikowano:
2019035_4.webp
Za nami pierwsze dni urzędowania prezydenta Karola Nawrockiego, a w tle jego pierwszych decyzji widać kolejną rządową aferę, która tym razem może naprawdę pogrążyć gabinet Donalda Tuska.
Polska

Robert Bąkiewicz usłyszał zarzuty. "Mordy w kubeł"

opublikowano:
2019392_2.webp
Robert Bąkiewicz i Krzysztof Wąsowski po przesłuchaniu przez prokuraturę
Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim postawiła Robertowi Bąkiewiczowi zarzut znieważenia funkcjonariusza poprzez użycie nieodpowiedniego słowa. Problem w tym, że sam Bąkiewicz uważa, że nic takiego nie powiedział. W ramach środków zapobiegawczych działacz nie może zbliżać się do granicy polsko-niemieckiej.