Sztab kryzysowy u Tuska w Warszawie, chaos w terenie. Karambol na A4 i Sylwester w nieogrzewanym pociągu
To déjà vu z czasu powodzi w 2024 roku — wtedy również powoływano sztaby kryzysowe, organizowano konferencje i briefingi, które niewiele zmieniały w realnym ograniczaniu skutków żywiołu. Dziś historia zdaje się powtarzać.
Karambol na A4. Autostrada nieprzejezdna przez wiele godzin
W środę po godz. 15 doszło do poważnej kolizji na autostradzie A4 na Dolnym Śląsku, pomiędzy węzłami Budziszów i Udanin, w kierunku Zgorzelca. Zderzyło się sześć samochodów osobowych, ciężarówka oraz bus. Choć — na szczęście — nie ma informacji o osobach rannych, trasa została całkowicie zablokowana.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o wyznaczeniu objazdów przez węzły Udanin, Łagiewniki Średzkie i Drogomiłowice. Utrudnienia mogą potrwać nawet cztery godziny. Wszystko działo się w czasie, gdy IMGW ostrzegał przed marznącymi opadami deszczu, gołoledzią oraz intensywnymi opadami śniegu w części regionu.
Sylwester w pociągu bez ogrzewania
Równie dramatyczna sytuacja rozegrała się na kolei. Pociąg PKP Intercity „Mazury” relacji Łódź Fabryczna – Olsztyn Główny utknął na stacji Nidzica. Najpierw informowano o zerwanej linii trakcyjnej przez drzewa obciążone śniegiem, później o przepaleniu sieci trakcyjnej.
Na pokładzie znajdowało się około 170 pasażerów. Skład stanął już przed południem, a po kilku godzinach okazało się, że nie ma w nim ogrzewania. Podróżni otrzymali awaryjne poczęstunki i ciepły posiłek, ale ostatecznie zostali przeprowadzeni do Miejskiego Ośrodka Pomocy w Nidzicy.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapewniał, że „wszyscy pracują na pełnych obrotach”, a na miejsce skierowano ekipę techniczną i lokomotywę spalinową. Nie zmienia to faktu, że pasażerowie spędzili długie godziny w unieruchomionym składzie, nie wiedząc, kiedy ruszą dalej.
Sztab kryzysowy – realna pomoc czy medialna fasada?
Na tle tych wydarzeń trudno oprzeć się wrażeniu, że rządowy sztab kryzysowy pełni dziś głównie funkcję wizerunkową. Premier i ministrowie zbierają się w Warszawie, podczas gdy na drogach i torach panuje chaos, a zwykli obywatele zostają zdani na improwizację służb i samorządów.
źr. wPolsce24 za Interia.pl/PAP











