Stołeczny ratusz podaje: był jeden incydent. Nie uwierzysz co się stało

– „Jeden z uczestników zgromadzenia zorganizowanego przez środowiska lewicowe rzucił racę na schody konsulatu Stanów Zjednoczonych” – powiedział Misztal.
W Warszawie jest ambasada Stanów Zjednoczonych i zapewne tę placówkę miał na myśli pan Misztal.
Dodał, że według wstępnych ustaleń nie doszło do żadnych zniszczeń, a policja prowadzi czynności w celu ustalenia sprawcy.
Dyrektor SCB poinformował też, że po godzinie 17.00 czoło Marszu dotarło na błonia Stadionu Narodowego, a uczestnicy zaczęli się rozchodzić. W związku z tym uruchomiono dodatkowe tramwaje na Marszałkowskiej i zwiększono ruch w metrze, by usprawnić powrót do domów.
Według służb bezpieczeństwa, przebieg Marszu Niepodległości był spokojny i bez większych incydentów.
źr. wPolsce24 za PAP










