Polska

Sąd skazał Stanisława Gawłowskiego. Znamy wyrok. W tle 94 zarzuty, potężna łapówka i apartament w Chorwacji

opublikowano:
AW_Gawlowski_05022020_01
(fot. Fratria)
Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał senatora Stanisława Gawłowskiego za winnego przyjmowania łapówek, w tym apartamentu w Chorwacji i nakłaniania do ich wręczania. Jak poinformowało radio RMF FM, senator KO został skazany na 5 lat więzienia w sprawie tzw. afery melioracyjnej, a także na 10 lat zakazu zajmowania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.

Proces w sprawie nieprawidłowości przy 26 inwestycjach Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie trwa w Sądzie Okręgowym w Szczecinie od stycznia 2020 r. Śledztwo prowadzono od 2013 r. Akt oskarżenia liczył ponad 1100 stron i obejmował 32 osoby.

Osiem złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze, ich sprawy rozpoznawał sąd rejonowy.

Prokuratura przedstawiła oskarżonym 94 zarzuty, m.in. łapownictwa i prania brudnych pieniędzy. Głównym wątkiem śledztwa było ustawianie przetargów na prace melioracyjne, realizowane również dzięki wielomilionowym dotacjom UE.

Wśród oskarżonych znalazł się Stanisław Gawłowski, który wielokrotnie publicznie wyrażał zgodę na publikację nazwiska i wizerunku, obecnie senator Koalicji Obywatelskiej, a w latach 2007-2015 sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, poseł PO od 2005 r., sekretarz generalny partii w latach 2016-2018. Prokuratura Krajowa postawiła politykowi siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Prowadzący postępowanie prok. Witold Grdeń z PK domaga się dla Gawłowskiego kary 6,5 roku pozbawienia wolności oraz 180 tys. zł grzywny.

Zdaniem śledczych, Gawłowski miał przyjąć łapówki o wartości co najmniej 733 tys. zł w zamian za pomoc w zdobywaniu wielomilionowych kontraktów na inwestycje realizowane przez Zarząd Melioracji. Oprócz gotówki i apartamentu w Chorwacji miał też otrzymać dwa luksusowe zegarki od byłego dyrektora IMGW i jego zastępcy (jako wiceminister środowiska decydował o zmianach kadrowych w IMGW).

Ponadto miał nakłaniać przedsiębiorcę z Darłowa Krzysztofa B. do wręczenia łapówki dyrektorowi ZZMiUW Tomaszowi P.

Prokuratura zarzuca Gawłowskiemu także tzw. pranie brudnych pieniędzy w związku z wartą ponad 200 tys. zł nieruchomością w Chorwacji. Polityk PO i jego żona Renata Listowska-Gawłowska (zgodziła się na ujawnienie pełnego nazwiska i wizerunku) w ocenie śledczych ukrywali uzyskanie jako łapówki od Bogdana K. apartamentu na wyspie Brač. Sporządzona została, zdaniem prokuratury, fikcyjna umowa sprzedaży, według której apartament kupili teściowie pasierba Gawłowskiego – Halina i Piotr K.

Politykowi postawiono też zarzut przekazania Bogdanowi K. niejawnych informacji dotyczących kontroli ABW w Zarządzie Melioracji, a także zarzut plagiatu pracy doktorskiej, którą Gawłowski obronił w Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi.

Stanisław Gawłowski w czasie śledztwa i procesu nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Podkreślał, że przed sądem stanął „z powodów czysto politycznych”. Argumentował, że w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości szukano na niego „haków”. Na początku procesu Gawłowski podkreślił, że osoby, które oskarżają go o przyjmowanie łapówek, są lub były związane z PiS. Wskazywał, że Krzysztof B. był działaczem PiS i przez oskarżenie Gawłowskiego liczy na złagodzenie kary w związku z postawionymi mu kilka lat wcześniej zarzutami korupcyjnymi.

W sądzie Gawłowski oceniał, że skierowane wobec niego oskarżenia związane są z dwiema decyzjami z przeszłości: jako przewodniczący rady nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej prześwietlił dokumenty złożone przez fundację Lux Veritatis na budowę Term Toruńskich (27 mln zł), co skutkowało cofnięciem dotacji; przyczynił się także do odwołania prezesa NFOŚiGW Kazimierza Kujdy w 2008 r.

Tzw. afera melioracyjna wybuchła w czerwcu 2014 r., kiedy ABW zatrzymała 10 osób w sprawie nieprawidłowości przy przetargach Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (od stycznia 2018 r. zadania zarządów melioracji przejęły Wody Polskie). Tomasz P., działacz PO i ówczesny dyrektor ZZMiUW, złożył zeznania obciążające m.in. Gawłowskiego.

Śledztwo prowadzone przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej trwało kilka lat. W grudniu 2017 r. agenci CBA przeszukali mieszkania Gawłowskiego w Warszawie i Koszalinie oraz jego biura poselskie. Polityk zrzekł się immunitetu, 13 kwietnia 2018 r. został zatrzymany przez CBA, po tym jak dobrowolnie stawił się, bez wezwania, w Zachodniopomorskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Dwa dni później sąd w Szczecinie zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Gawłowski spędził trzy miesiące w Areszcie Śledczym w Szczecinie. Wyszedł po wpłaceniu kaucji w wysokości 500 tys. zł.

W grudniu 2018 r. Sejm przegłosował zgodę na kolejne aresztowanie Gawłowskiego w związku z postawionymi mu wówczas dwoma dodatkowymi zarzutami. Prokuratura jednak o zatrzymanie nie wystąpiła.

W sprawie nazywanej „aferą melioracyjną” wśród oskarżonych są pracownicy ZZMiUW oraz przedstawiciele i właściciele firm realizujących inwestycje melioracyjne. Zarzuty usłyszał również m.in. były starosta koszaliński Roman Sz.

Wątek dotyczący Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej i łapówek za rzekome poparcie gwarantujące kierownicze stanowiska objął byłego dyrektora IMGW Mieczysława O. (w 2024 r. odwołał zeznania obciążające Gawłowskiego) i jego podwładnego Łukasza L.

W sprawie toczącej się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie odbyło się kilkadziesiąt rozpraw. Mowy końcowe rozpoczęły się 30 czerwca. Na posiedzeniu 31 lipca (godz. 9) sędzia SO Grzegorz Kasicki ma ogłosić wyrok.

Za przyjęcie korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej grozi do 12 lat więzienia.

Stanisław Gawłowski ma 56 lat. W latach 80. XX w. zaangażował się w działalność społeczno-polityczną, wstępując do Ruchu Wolność i Pokój, a później Konfederacji Polski Niepodległej. W 1994 r. został radnym Darłowa, a dwa lata później zastępcą burmistrza w tym mieście. Od 1998 r. zasiadał w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, a od 2002 r. był zastępcą prezydenta Koszalina. W 2005 r. po raz pierwszy został posłem na Sejm RP z listy Platformy Obywatelskiej. Mandat uzyskiwał także w wyborach w 2007 r., 2011 r. i 2015 r. W 2019 r. jako bezpartyjny z sukcesem kandydował do Senatu RP. W 2023 r. ponownie został senatorem z okręgu koszalińskiego, kandydując z listy Koalicji Obywatelskiej.

źr. wPolsce24 za RMF/PAP

 

Polska

Jacek Karnowski: Karol Nawrocki jest człowiekiem, którego siła wyrasta z miłości

opublikowano:
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" Jacek Karnowski wygłasza laudację na cześć Karola Nawrockiego z okazji uhonorowania prezydenta tytułem Człowieka Wolności
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" Jacek Karnowski wygłasza laudację na cześć Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Laudację na cześć laureata nagrody Człowiek Wolności tygodnika "Sieci" wygłosił redaktor naczelny pisma Jacek Karnowski.
Polska

Szefernaker: Każdy dzień tej prezydentury musi czemuś służyć

opublikowano:
Paweł Szefernaker w rozmowie z Marcinem Wikło po gali Człowiek Wolności tygodnika Sieci
Paweł Szefernaker o kampanii wyborczej Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Tę drogę, którą przeszliśmy jako środowisko patriotyczne, prawicowe, dobrze podsumuje to, że rok temu o tej porze, 29 października, nie było wiadomo, kto wystartuje na prezydenta - mówił szef gabinetu prezydenta Karola Nawrockiego Paweł Szefernaker.
Polska

Karol Nawrocki: Mamy do wygrania wolność naszej Rzeczpospolitej

opublikowano:
Karol Nawrocki podczas gali Człowiek Wolności tygodnika Sieci. Obok niego siedzi senator Grzegorz Bierecki i minister Paweł Szefernaker
Karol Nawrocki podczas gali Człowiek Wolności (wPolsce24)
Mamy w naszej przyszłości do wygrania wolność naszej ukochanej, suwerennej, niepodległej Rzeczpospolitej w ramach Unii Europejskiej - powiedział Karol Nawrocki w swoim przemówieniu przy odbieraniu nagrody Człowieka Wolności tygodnika "Sieci".
Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.