Rosyjski agent w urzędzie miejskim. Porażające szczegóły afery szpiegowskiej w samym sercu Warszawy

Pięć lat działalności na rzecz Rosji
Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych, poinformował, że akt oskarżenia skierowano do sądu 11 września 2025 roku.
- Zgromadzony do tej pory materiał wskazuje, że Tomasz L., pracując w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego w Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy, współpracował z wywiadem rosyjskim, co stanowi poważne przestępstwo. Obowiązki służbowe L., w ramach których miał on dostęp do zbiorów Archiwum USC oraz do zbiorów Archiwum Głównego Akt Dawnych i Archiwum Państwowego m.st. Warszawy, sprawiały, że jego współpraca z rosyjskimi służbami była poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego RP - czytamy w oświadczeniu ABW z grudnia 2022 roku.
Dodatkowo, mężczyźnie postawiono zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego.
Obszerny materiał dowodowy
Śledztwo prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Krajowej pozwoliło zebrać obszerny materiał dowodowy.
Z dokumentacji wynika, że Tomasz L., pracując w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego Urzędu m.st. Warszawy, wykorzystywał służbowy dostęp do zbiorów i systemów do pozyskiwania dokumentacji, którą następnie przekazywał rosyjskiej służbie wywiadowczej.
Co było cenne dla rosyjskiego wywiadu?
Warszawa jest jedynym miastem w Polsce, które posiada w swoich zbiorach stare księgi parafialne dotyczące terenów należących przed II wojną światową do Polski, a obecnie znajdujących się na terenie Ukrainy czy Białorusi.
Eksperci sugerują, że dane z USC mogły służyć rosyjskim agentom do tworzenia fałszywych tożsamości, weryfikacji lojalności własnej agentury oraz identyfikacji polskich szpiegów.
Mężczyzna przez lata posiadał certyfikat bezpieczeństwa ABW, był również członkiem komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych w 2006 roku.
Rozwijająca się sprawa
Funkcjonariusze ABW kontynuują sprawdzanie kwerend, które L. przeprowadzał w archiwach, szczególnie interesując się jego działalnością w Archiwum Dokumentacji Osobowej i Płacowej w Milanówku. Służby weryfikują również drugiego pracownika USC, który przez wiele lat piastował wysokie stanowiska w urzędzie i niedawno przeszedł na emeryturę.
Sprawa Tomasza L. to jeden z kilku procesów dotyczących szpiegostwa na rzecz Rosji w Polsce. W ostatnich latach skazano już osoby działające w rosyjskiej siatce szpiegowskiej oraz aresztowano innych podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami.
źr. wPolsce24 za X