Rodzinna awantura z udziałem posła PSL. Na miejscu policja i pogotowie
![AS_DSC03597_20170710.webp](https://wpolsce24.tv/storage/files/2025/1/24/1bb0145a-cc86-44e3-825d-765439fb5d34/AS_DSC03597_20170710.webp?p=wpolsce_article_details_main_xsmall)
Według ustaleń „GW” policja otrzymała zgłoszenie o incydencie podczas świąt Bożego Narodzenia. Funkcjonariusze udali się do domu na terenie powiatu rzeszowskiego, gdzie pojawiła się także karateka pogotowia. Policji zgłoszono, że poseł PSL Adam Dziedzic zaatakował inną osobę.
Parlamentarzysta powiedział w rozmowie z „GW”, że chodzi o „sprawę rodzinną” i doszło do „nieporozumienia z kuzynem”.
- Czasem nawet w rodzinie ktoś ma oczekiwania związane z wykorzystaniem mojej funkcji. A ja nie jestem na to podatny – podkreślił Dziedzic.
Z informacji dziennika wynika, że ratownicy udzielili pomocy m.in. posłowi, który przez kilkanaście następnych dni miał opatrunek ortopedyczny. Adam Dziedzic był nieobecny na posiedzeniach Sejmu, które miały miejsce na początku stycznia.
Mimo że postępowanie wyjaśniające w tej sprawie zostało wszczęte, poseł PSL nie był wzywany ani przesłuchiwany. Z kolei rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie Magdalena Żuk poinformowała, że do prokuratury trafił wniosek o umorzenie dochodzenia. Podkreśliła, że poszkodowanemu przysługuje dochodzenie swoich praw na drodze prywatnoskargowej.
źr. wPolsce24 za "Gazeta Wyborcza"