Rektor Uniwersytetu Warszawskiego: to jest najgorsza sytuacja, jaka miała miejsce po drugiej wojnie światowej na polskich uczelniach

Polska wciąż jest wstrząśnięta tragedią, do jakiej doszło na Uniwersytecie Warszawskim. Głos w tej sprawie zabrał rektor uczelni. Podczas specjalnej konferencji prasowej zapowiedział, że kierowana przez niego placówka zamierza stanąć na czele komisji, która wypracuje rozwiązania, pozwalające uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości.
- Rozmawiamy o tym, co zrobić, żeby zwiększyć bezpieczeństwo na polskich uczelniach. Na pewno nie możemy pozwolić na to, żeby ta śmierć i to, co się stało, było zniweczone i daremne. Musimy zrobić wszystko, aby to, co się wydarzyło, nigdy i nigdzie w Polsce nie miało więcej miejsca. Uniwersytet Warszawski wspólnie z KRASPEM planuje konferencję, która pomoże przygotować rozwiązania legislacyjne i dostosować regulacje. Z jednej strony ważna jest demokracja, ważna jest samorządność, ale z drugiej strony najważniejszy jest człowiek i życie ludzkie i zrobimy wszystko, by dostosować się do rzeczywistości i przeprowadzić stosowne regulacje - mówił profesor Nowak.
Rektor zauważył, że to najgorsza sytuacja, jaka miała miejsce na polskich uczelniach po drugiej wojnie światowej.
- To jest sytuacja ekstraordynaryjna i najgorsze wydarzenie, jakie miało miejsce na Uniwersytecie Warszawskim i chyba na wszystkich uczelniach wyższych po drugiej wojnie światowej - powiedział Nowak
Podobną tragedię przeżywaliśmy już jednak 23 lata temu. Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w 2002 roku na Politechnice Gdańskiej, kiedy 23-letni student zaatakował siekierą profesora i śmiertelnie ranił próbującego go obronić asystenta.
źr. wPolsce24