Pierwszy raz od przegranej Rafał Trzaskowski zabiera głos. Ocenia swoją kampanię i wieczór wyborczy

Rafał Trzaskowski podziękował za oddane na niego głosy. Kandydat Koalicji Obywatelskiej przegrał wybory, uzyskując w drugiej turze 49,11 proc. głosów.
- Nie mnie oceniać kampanię wyborczą. Myślę, że znajdzie się sporo ekspertów, którzy będą ją oceniali. Dałem z siebie wszystko, razem z moją żoną – mówił wyraźnie przygaszony prezydent Warszawy, pytany, czy nie ma żalu do swojego sztabu o niewystarczające starania. - Życie mnie nauczyło, żeby nie mieć do nikogo pretensji. Mam poczucie, że zrobiłem wszystko, co mogłem zrobić. Pracowałem wyjątkowo ciężko przez te ostatnie osiem miesięcy – tłumaczył.
Odpowiadając na pytanie, czy nie uważa za blamaż wybuchu radości po wynikach exit poll o godz. 21, stwierdził: - Wyniki były, jakie były i po prostu cieszyliśmy się i dziękowaliśmy całej Polsce.
Przypomnijmy, że zgodnie z pierwszymi wynikami sondażowymi wiceprzewodniczący PO wyprzedzał rywala, ale jego przewaga była minimalna i mieściła się w granicach błędu statystycznego.
- Mam poczucie, że zrobiłem absolutnie wszystko – ocenił Trzaskowski.
Konkurent zwycięskiego Karola Nawrockiego powiedział, że jest prezydentem Warszawy i skupi się teraz na stolicy. Jego briefing odbył się z związku z przebudową części placu Defilad - tzw. placu Centralnego. Realizacja inwestycji trwała prawie dwa lata, pochłonęła ponad 61 mln zł.
źr. wPolsce24 za polsatnews.pl/rmf fm