To będzie „ostateczne zabetonowanie samorządów”? PSL zamierza znieść limit kadencji

- Czas przywrócić pełną samorządność wspólnotom lokalnym! Klub parlamentarny PSL złoży projekt ustawy likwidujący dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Niech małe ojczyzny decydują same o sobie! – napisał na platformie X lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister obrony narodowej zapewnił, że odejście od kadencyjności gospodarzy gmin da obywatelom możność decydowania o tym, kto zarządza ich społecznością. Wspomniał przy tym o Zabrzu, którego prezydent Agnieszka Rupniewska została odwołana w referendum, ponieważ nie spełniała oczekiwań mieszkańców.
- Koniec z dwukadencyjnością. Koniec z ograniczeniami startowania do różnych organów przedstawicielskich, bo to nasi poprzednicy z PiS-u zablokowali, ograniczyli samorządność, my samorządność przywracamy – dodał.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że liczy na poparcie wszystkich środowisk. Wiadomo już, że ciężko będzie przekonać do tego pomysłu, niektórych polityków. Adrian Zandberg z partii Razem skomentował pomysł PSL, pisząc, że będzie to „ostateczne zabetonowanie władzy samorządowych feudałów”.
- Prędzej mi ręka uschnie, niż za tym zagłosuje – dodał.
Również wśród samorządowców słychać głosy dezaprobaty. Były burmistrz warszawskiej dzielnicy Ursynów, Piotr Guział, ocenił, że „likwidacja dwukadencyjności i konserwowanie lokalnych sitw jest szkodliwe dla demokracji i państwa”.
- Jeśli ktoś po 10 latach (2 kadencje) sprawowania funkcji, ma problem z pomysłem na siebie i nie umiał przygotować następcy, to nie nadaje się na włodarza – stwierdził Guział.
Dwukadencyjność obowiązuje od wyborów samorządowych przeprowadzonych w 2018 roku. Jednocześnie wydłużono kadencję samorządów z czterech do pięciu lat.
źr. wPolsce24 za X/PAP