Ujawnili gigantyczny skandal. Propagowanie zakazanej ideologii, dywersja. W tle marszałek Czarzasty

Na łamach „Rzeczpospolitej” naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Krakowie Marek Korkuć opisuje skandaliczne zdarzenia, do jakich doszło w Ewinie koło Radomska (woj. łódzkie) i Gruszce na kieleczczyźnie. Czczono tam oddziały sowieckiej i komunistycznej partyzantki, podkomendnych agenta GRU Mieczysława Moczara, po wojnie złowrogiego oficera UB i ministra spraw wewnętrznych PRL.
Wojsko asystuje uroczystościom na cześć dywersantów
W Ewinie uroczystość ku czci komunistów odbyła się z asystą kompanii reprezentacyjnej jednej z jednostek Wojska Polskiego. W Gruszce w tym roku wojska nie było (w przeciwieństwie do roku ubiegłego), byli za to przedstawiciele Urzędu ds. Kombatantów.
– Marszałek Czarzasty prosił mnie abym przekazał, że od momentu i w dniu, kiedy zostanie wybrany marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, obejmie permanentny patronat nad uroczystościami uczczenia bitwy w Gruszce. Będzie to patronat marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – powiedział podczas obchodów poseł Lewicy Andrzej Szejna.
To jest nielegalne
Korkuć przypomina, że propagowanie ideologii komunistycznej jest w Polsce nielegalne.
„To, że obie uroczystości i wiele im podobnych, organizowanych co roku, wprost kolidują z duchem ustaw zakazujących propagowania symboli komunistycznych oraz z zakazami propagowania ideologii komunizmu, sformułowanymi w kodeksie karnym – uczestniczącym w tym politykom Lewicy i umundurowanym „weteranom” bynajmniej nie przeszkadza” – pisze historyk na łamach „Rz”.
źr. wPolsce24 za "Rzeczpospolita"











