Prezydent Nawrocki: Polska nie wystraszy się Rosji
Przypomnijmy, w nocy z 10 na 11 września, podczas ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została naruszona aż kilkanaście razy przez drony. W działania obronne zaangażowano polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne, samoloty AWACS, myśliwce F-16 i F-35, a także śmigłowce Mi-24, M-17 i Black Hawk. Część maszyn, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, została zestrzelona. Służby nadal poszukują szczątków – odnaleziono dotąd pozostałości 16 dronów.
„Test polityczny i wojskowy zdany”
Nawrocki zaznaczył, że działania Rosji były próbą sprawdzenia zarówno zdolności wojskowych Polski, jak i reakcji polityków.
– To była próba testowania naszego systemu obrony, naszej gotowości do reakcji oraz mechanizmu działania w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wszystkie te testy zdaliśmy – ocenił.
Prezydent podkreślił, że sukces obrony to nie tylko efekt działań pilotów i żołnierzy, ale także odpowiedzialnej postawy władz państwowych.
– Test polityczny, test partnerski w NATO i test wojskowy – wszystkie one zakończyły się pozytywnie – stwierdził.
„Polska się nie wystraszy”
W swoim wystąpieniu Nawrocki odwołał się do historii, wskazując, że Polacy nigdy nie poddali się sowieckiemu naciskowi.
– Naród polski nie wystraszył się żołnierza w 1920 roku ani propagandy po 1945 roku. Polska nie wystraszy się też rosyjskich dronów – mówił.
Prezydent dodał, że Polska wydaje blisko 5 proc. PKB na obronność i ma „wspaniałych pilotów i żołnierzy”, gotowych do reagowania na każde zagrożenie. – Czuję dumę, że mogę powiedzieć w Krzesinach, iż polskie lotnictwo jest przygotowane na prowokacje – zaznaczył.
Zadanie na przyszłość
Nawrocki podkreślił, że wydarzenia z 10 września należy traktować jako sukces, ale też jako zobowiązanie. – To powinno w nas wszystkich budzić poczucie zadania: abyśmy byli jeszcze lepiej przygotowani na przyszłość – powiedział, zwracając się do żołnierzy i polityków.
źr. wPolsce24