Prezydent Nawrocki zaproponował młodym ludziom zabawę. Wówczas na scenę wszedł "młody kozak"

- Chcę w Radzie Młodzieży ludzi wolnych i pozytywnie zuchwałych – reprezentujących różne środowiska, od konserwatywnych po liberalne, od lewicy po prawicę. I o to was bardzo proszę – nigdy nie przestańcie marzyć – mówił Nawrocki do młodych uczestników Kongresu.
Prezydent podkreślił, że wsłuchuje się w głos młodzieży, ale oczekuje od niej konkretów.
- Wasze dyskusje powinny kończyć się realnymi projektami ustaw, które sprawią, że polska młodzież stanie się najlepiej zagospodarowaną częścią społeczeństwa w Europie - dodał.
Tłumacząc wagę historii, zaproponował słuchaczom, by spróbowali opowiedzieć o sobie nie używając czasu przeszłego.
Po chwili wahania pojawił się młody człowiek, który podjął wyzwanie prezydenta:
Przypomnijmy, iż powołanie rady do spraw młodzieży to jedna z obietnic złożonych przez Karola Nawrockiego jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Prezydent zaznaczył, że jej rolą będzie stały dialog między młodym pokoleniem a władzami.
- Nie możemy budować świata i Polski bez słuchania młodzieży – mówił jeszcze styczniu, wskazując na szczególną rolę młodych ludzi w rozwoju nowych technologii i innowacji.
Te słowa przypomniał dziś, powołując Radę Młodzieży, która ma zająć się m.in. inicjatywami na rzecz aktywizacji młodych obywateli, edukacją obywatelską i rozwojem startupów.
W najbliższych tygodniach zostaną przedstawione jej pierwsze rekomendacje, które mogą stać się podstawą nowych projektów ustaw.
źr. wPolsce24