Premier i milioner wybrali się po choinkę. Tabloid zachwycony: „Tusk nie chciał reszty”

Opublikowane przez „Super Express” zdjęcia przedstawiają premiera Donalda Tuska w towarzystwie córki Katarzyny, jej męża Stanisława Cudnego i dzieci pary.
Dwa drzewka, wnuczki-słodziary
„Premier Tusk z zięciem i gigantyczną choinką. Za nimi Kasia z drugą! Wnuczki to prawdziwe słodziary!” – oznajmił tabloid, relacjonując wyprawę Tuska i małżeństwa Cudnych po dwa drzewka. Zakupy miały miejsce oczywiście w Sopocie, mieście, gdzie mieszka premier i jego bliscy.
"Nie chciał reszty"
Jak podaje „SE” większe drzewko „trafiło do domu Kasi Tusk, zaś większe premier Donald Tusk zawiózł do siebie”.
„Za świąteczne drzewka zapłacił sam premier. Wiemy, ile wydał na te gwiazdkowe dekoracje. W ofercie punktu, które odwiedził Tusk z rodziną ceny drzewek wahają się od 100 do 50 zł, zatem za dwie choinki - większą i mniejszą, sprzedawczyni policzyła 150 zł. Premier zapłacił i nie chciał reszty” – zachwyca się tabloid.
Czym zajmuje się zięć Tuska? Media nazywają go milionerem
Nie jest to specjalny wydatek dla samego Tuska, który pobiera trzy emerytury (z Komisji Europejskiej, Belgii i polskiego ZUS) i zarabia jako premier. Jeszcze mniejsze wrażenie ceny choinek i nie tylko robią zapewne na zięciu Tuska.
Jak informowały niedawno media, mąż Katarzyny Stanisław Cudny prowadzi bardzo dochodową firmę, produkującą m.in. listwy przypodłogowe. Według danych z KRS osiągnęła ona w ostatnim roku ponad 63 mln złotych przychodów i około 18,3 mln zysku netto.
źr. wPolsce24 za se.pl











