Byle nie Tusk. Polacy wskazali, kogo widzą na fotelu premiera w następnej kadencji

Pracownia SW Research zapytała Polaków o to, którego ze wskazanych polityków widzieliby na stanowisku premiera po wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Sondaż pokazuje, że polityka prowadzona przez obecnego szefa rządu pozostawia wiele do życzenia. To nie Donald Tusk znalazł się na czele rankingu, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, którego wskazało 18,6 proc. uczestników badania.
Tuż za szefem MSZ uplasował się lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. Kandydata w ostatnich wyborach prezydenckich w roli premiera widziałoby 15,2 proc. respondentów.
Podium zamyka kończący swoją drugą kadencję prezydent Andrzej Duda, którego nazwisko wybrało 13,1 proc. ankietowanych. Niedawno na antenie wPolsce24 Andrzej Duda był pytany o to, czy rozważa objęcie urzędu premiera po zakończeniu prezydentury. Rozmówca Żakliny Skowrońskiej nie wykluczył takiego scenariusza, choć podkreślił, że panujący dotąd obyczaj polityczny nakazuje, aby prezydenci nie startowali już w wyborach.
- Są funkcje, które nie wymagają udziału w wyborach powszechnych, ale które na poziomie państwowym są bardzo ważne i odpowiedzialne – zastrzegł prezydent. Dodał, że jeżeli dostałby taką propozycję, to na pewno ją rozważy.
Tylko 12,2 proc. uczestników sondażu SW Research chciałoby, aby to Donald Tusk kontynuował pracę na stanowisku premiera. Wynik szefa PO to już kolejny dowód na to, że Polacy są coraz bardziej niezadowoleni z jego pracy. Wcześniejsze sondaże pokazywały, że wiele osób jest niezadowolonych z działań rządu, któremu przewodzi Tusk.
14,5 proc. respondentów wybrało odpowiedź „inny polityk”. Natomiast 18,1 proc. ankietowanych nie potrafiło udzielić odpowiedzi na to pytanie.
źr. wPolsce24 za SW Research