Podpalił ojca, mógł zabić dwójkę małych dzieci. Szokująca sprawa z Lubelszczyzny, sprawcy grozi dożywocie

Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy. W domu było 9 osób, w tym dwójka małych dzieci. 33-latek podszedł do wersalki, na której spał jego ojciec i… podpalił ją.
- Na szczęście straszy mężczyzna obudził się czując ogień w okolicach stóp i zdołał ugasić pożar – relacjonuje starszy aspirant Joanna Klimek z policji w Biłgoraju.
Ogień palił się na tyle długo, że doszło do emisji dużych ilości tlenku węgla i cyjanowodoru. To naraziło na śmiertelne niebezpieczeństwo wszystkich domowników.
33-latek został zatrzymany przez policję. Okazało się, że był pijany, miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Śledczy ustalili, że bandyta od dawna znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoim tatą.
- Decyzją Sądu Rejonowego w Biłgoraju mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Za popełnione czyny grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności – podkreśla st. asp. Joanna Klimek.
źr. wPolsce24