Ależ to żałosne! Najpierw groźne pohukiwania o podatku cyfrowym, teraz... ministerstwo zmienia plany

Po zapowiedzi "konieczności opodatkowania cyfrowych gigantów" przedstawiciele koalicji rządowej zdążyli już ogłosić sukces. Ministrowi cyfryzacji składano już nawet gratulacje, ale okazało się, że z planów jednak nic nie będzie. Do zatrzymania polskiego rządu wystarczył... wpis na portalu X.
Ambasador postraszył rząd
Szykowany na ambasadora w Polsce Tom Rose postraszył polskiego ministra na portalu X, a przedstawiciele rządu Donalda Tuska już wycofują się ze składanych wcześniej deklaracji:
- Niezbyt mądre! Samobójczy podatek, który zaszkodzi Polsce i narazi na szwank jej relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Prezydent Trump odpowie tym samym — i słusznie. Wycofajcie się z tego podatku, żeby uniknąć konsekwencji! - napisał na X Tom Rose.
Rose odnosił się do wcześniejszych zapowiedzi szefa resortu cyfryzacji, Krzysztofa Gawkowskiego, który twierdził, że MC "w najbliższych miesiącach" zaprezentuje model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów w Polsce.
- Mamy świadomość tego, że na przestrzeni lat w Polsce wytworzył się wielki rynek cyfrowy. Krajowe firmy potrzebują dużego wsparcia technologicznego i finansowego, zarówno na wspieranie rozwoju sztucznej inteligencji, jak i szeroko pojętej technologii. Naszym zdaniem wspomniane zadania powinny być w części finansowane z budżetu państwa, wówczas realnie będziemy mogli nazywać się europejskim liderem cyfryzacji. Dlatego musimy szukać dodatkowych źródeł pieniędzy, które mogłyby zasilić budżet i przeznaczyć je na ten cel, a oczywistym rozwiązaniem wydaje się podatek cyfrowy - zapowiadał wicepremier.
Polityk dodawał, że "platformy cyfrowe osłabiają polski rynek mediowy poprzez przeciągnięcie do siebie reklam, co realnie wpływa na kondycję finansową tradycyjnych mediów":
- To kwestia sprawiedliwości społecznej, giganci cyfrowi osiągają na naszym rynku ogromne zyski, dzięki polskim użytkownikom, dlatego chcemy, aby część, a nie ułamek tych środków wracała do polskiego budżetu - tłumaczył.
Wymowne milczenie
Sęk w tym, że propozycje Krzysztofa Gawkowskiego pozostają na razie propozycjami. Minister finansów nabrał wody w usta. Zapowiedzi ministra cyfryzacji nie skomentował też - tak zwykle aktywny na X - premier Donald Tusk.
Biuro prasowe MF, przyciśnięte do muru przez portal wnp.pl, odcięło się od pomysłów resortu. "Ministerstwo Finansów nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym. Wyłącznie minister właściwy do spraw finansów publicznych odpowiada za polską politykę podatkową" - napisano.
Tylko minister Gawkowski prężył jeszcze rano, we wtorek muskuły w Radiu Zet, zapewniając, że nie zamierza wycofywać się z pomysłu.
źr. wPolsce24 za TVP.info/PAP Biznes