„Dorwiemy ich!” Minister Kotula na tęczowej paradzie grozi przeciwnikom
Uczestnicy parady, zorganizowanej przez Fundację Wolontariat Równości gromadzili się od godzin południowych w Miasteczku Równości, w parku przy ul. Świętokrzyskiej, tuż obok Pałacu Kultury i Nauki.
Oficjalny początek imprezy to godz. 14.00, kiedy do zgromadzonych przemówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że parada po raz kolejny objęta jest jego patronatem.

- Pamiętacie, że od wielu lat mówię, że razem budujemy Warszawę, która jest miastem otwartym i tolerancyjnym, w którym te wartości są nie tylko cenione, ale i promowane – przypominał polityk, który jeszcze niedawno jako kandydat na prezydenta RP wolał nie przyznawać się do progresywnych poglądów.
Jak zwykle szybko okazało się, że tolerancja nie jest bezgraniczna, a otwartość nie obejmuje wszystkich.
Przepełniona miłością minister ds. równości Katarzyna Kotula pogroziła prokuraturą europosłowi Grzegorzowi Braunowi. Polityk zniszczył w środę tablice, będące elementem wystawy w Sejmie, poświęconej kwestiom LGBT, autorstwa stowarzyszenia "Tęczowe Opole".
- Ci, którzy chcą nas podzielić, szczuć na społeczność LGBT, muszą ponieść konsekwencje. Dorwiemy ich! - zapowiedziała buńczucznie „ministra” Kotula, po raz kolejny obiecując członkom tęczowego środowiska ustawę o związkach partnerskich.

Uczestnicy parady, niektórzy wyglądający jak z sennego koszmaru, przy asyście policji i dźwiękach muzyki disco i pop granej z kilku platform umieszczonych na samochodach ciężarowych, nieśli tęczowe flagi i transparenty z hasłami, m.in.: "Tylko ja mogę się zdefiniować”, „Małżeństwa dla wszystkich” czy „Miło Cię widzieć”.
Hasła hasłami, ale jak przyszło co do czego, to okazało się, że reporter telewizji wPolsce24 relacjonujący wydarzenie, nie jest wśród miłośników postępu i tolerancji mile widziany, i został wyproszony.
źr. wPolsce24 za PAP