Nowi dyrektorzy państwowej spółki mają prokuratorskie zarzuty
Według informacji uzyskanych przez dziennikarzy dwaj menadżerowie PGE - Leszek K. i Michał S. - mają dozór policyjny, musieli wpłacić kaucję a jeden z panów dyrektorów nie może opuszczać terytorium Polski…
Choć przed wyborami mówiono od odpolitycznieniu i walki z kolesiostwem, po wyborach codziennie poznajemy nowe przykłady nepotyzmu i zatrudniania po linii politycznej. Ta sprawa jest jednak wyjątkowa. W Polskiej Grupie Energetycznej zatrudniono ludzi, na których ciążą poważne zarzuty prokuratorskie i którzy muszą regularnie meldować się na posterunkach policji, bo inaczej trafiliby do aresztu.
Kuźnia Sławomira Nowaka i Janusza Palikota
Historię Leszka K. i Michała S., dziś szeroko opisuje Wirtualna Polska. Obaj za czasów poprzednich rządów PO i PSL dostali pracę w Orlenie. Zdaniem mediów Leszkowi K. pomógł w tym sam Sławomir Nowak, przez lata prawa ręka Donalda Tuska, a dziś oskarżony w gigantycznej aferze łapówkarskiej. Jeszcze wcześniej K. pracował dla Janusza Palikota – był prezesem Palikotowego Towarzystwa Inwestycyjnego, a także, jak podaje wp.pl, kierował spółką medialną Ozon Media, w której wspólnikiem był Palikot oraz powiązane z nim wówczas Lubelskie Zakłady Przemysłu Spirytusowego „Polmos Lublin”.
Panowie odpowiadali w Orlenie za marketing i sponsoring. Leszek K. pracował w koncernie od 2008 do 2016 r., Michał S. od 2010 do marca 2018 r. W lutym 2019 roku obaj – a także Jacek K., przed laty prezes Orlenu – zostali zatrzymani i doprowadzeni do prokuratury.
Działanie na szkodę Orlenu
– Michał S. i Leszek K. usłyszeli zarzuty nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z organizacją eventu motoryzacyjnego. Jak ustalono w toku postępowania, doprowadzili oni do zaakceptowania kosztorysów i raportu końcowego imprezy, pomimo zawyżenia pozycji kosztowych przez firmę zewnętrzną, czym wyrządzili PKN Orlen S.A. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w kwocie ponad 3 miliony 400 tysięcy złotych – przekazuje cytowana przez wp.pl prokurator Magdalena Guga z Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Chodzi o imprezę Verva Street Racing a menadżerom grozi 10 lat więzienia.
Powrót do państwowej spółki
Kiedy do władzy wrócił Donald Tusk Leszek K. i Michał S. wrócili do spółek skarbu państwa. Zostali zatrudnieni w PGE. Leszek K. został szefem pionu komunikacji korporacyjnej i marketingu, a Michał S. dyrektorem departamentu komunikacji korporacyjnej.
Jak podaje na łamach wp.pl Magdalena Guga, śledztwo dotyczące Verva Racing jest nadal w toku. Śledczy czekają na opinie biegłych.
– Wobec Leszka K. aktualnie stosowany jest dozór policji i poręczenie majątkowe, zaś w stosunku do Michała S. – dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu i również poręczenie majątkowe – informuje prokurator Guga.
PGE nie chce komentować informacji o przeszłości swoich menadżerów, informuje tylko, że jako spółka giełdowa działa zgodnie z odpowiednimi dla takich podmiotów procedurami.
źr. wPolsce24 za wp.pl