Niesamowity wywiad telewizji wPolsce24 z prezydentem. Kaczyński bał się, że Duda nie wejdzie do drugiej tury. Bitwa o tekę premiera dla Beaty Szydło
To jeden z ostatnich wywiadów Andrzeja Dudy w roli prezydenta Rzeczypospolitej. Niesamowity, bo przeprowadzony przez Michała Karnowskiego w gabinecie głowy państwa, na stojąco, rejestrujący autentyczne emocje jednego z najważniejszych polityków III RP.
Jednym z wątków rozmowy była książka "To ja" autorstwa prezydenta, która będzie dostępna od 6 sierpnia. Andrzej Duda opisuje w niej nieznane dotąd kulisy ostatnich 10 lat i opowiada o swojej drodze do polityki, parlamentu a na koniec do Pałacu Prezydenckiego.
W tym kontekście padło pytanie o komentarz do stwierdzeń np. Marcina Mastalerka, że to zwycięstwo Andrzeja Dudy, jego osobisty sukces, poniosło do władzy Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent w odpowiedzi opowiedział o swojej rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim z 2014 roku, tuż przed oficjalnym ogłoszeniem, że to właśnie krakowski prawnik wystartuje jako kandydat PiS.
Prezes PiS obawiał się porażki?
- Andrzej wiesz, to jest tak, że musisz dać z siebie wszystko. Najważniejsze jest to, żebyś wszedł do drugiej tury - mówił Kaczyński. - Gdyby tak się stało, że nie wejdziesz do drugiej tury, to byłoby dla nas straszne. To może w ogóle zaważyć na bycie politycznym całego ugrupowania, bo przecież niedługo będą wybory parlamentarne. Więc taka klęska w wyborach prezydenckich może zaważyć na być albo nie być całego obozu politycznego - relacjonował przekaz prezesa PiS prezydent.
- Ale jest też odwrotnie. Jest też tak, że takie zwycięstwo, którego wtedy nikt się nie spodziewał też waży na bycie całego obozu politycznego. I to zwycięstwo wtedy rzeczywiście poniosło wiarę w to, że nie tylko zwycięstwo w wyborach parlamentarnych jest możliwe, ale że to zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki i że ono jest praktycznie pewne, bo właśnie gromimy przeciwnika - podkreślał Andrzej Duda.
Bój o Beatę Szydło
Prezydent Andrzej Duda opisał w książce bój o premierostwo dla Beaty Szydło.
- Po raz pierwszy tak jasno powiedziano, że tuż po wyborach pan prezes Jarosław Kaczyński mówił: daliśmy obietnice, że pani Szydło zostanie premierem, ale może kto inny byłby lepszym wyborem. Pierwszy raz, w tej książce, jest to tak uczciwie, otwarcie powiedziane - mówił o swoich wrażeniach z lektury "To ja" Michał Karnowski.
Weta do ustaw sądowych
Andrzej Duda bronił też swojej decyzji dotyczącej wet do ustaw sądowych. Podkreślił, że był za reformą sądownictwa, ale została ona, jego zdaniem, źle przygotowana, dopisywano pewne fragmenty przepisów w ostatniej chwili, "na kolanie". Zdaniem prezydenta i tak trzeba byłoby wycofać się ze zmian, bo ich forma sprawiłaby, że nie tylko UE ale Stany Zjednoczone wywierałyby potężny nacisk na Polskę.
Czy trudne doświadczenia i napięte często relacje na linii prezydent-PiS są przeszkodą w ewentualnej przyszłej współpracy?
- My jesteśmy cały czas, nie mam co do tego wątpliwości, jednym obozem politycznym. To jest kwestia światopoglądu - podkreślił Andrzej Duda.
źr. wPolsce24